Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Opinie, doświadczenia, uwagi, sugestie dotyczące warsztatów / serwisów motocyklowych.
Regulamin działu W tym dziale utrzymujemy porządek. Trzymamy się tematu w wypowiedziach! Wszystkie posty nie na temat będą usuwane.

Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez gmer » Śr mar 08, 2017 11:32 pm

Przeglądając forum w wolnych chwilach zauważam, że spora część koleżeństwa może mieć dzieci w wieku motocyklowym tak jak ja. Nie wspomnę o znajomych, którzy pytają, gdzie się zapisać na kurs.
Zacznę od tego, że jest niezły portal z rankingiem: http://www.superprawojazdy.pl/
Ja miałem doświadczyć oferty 2 szkół.
Zacznę od tej dobrej: Expert.
Trafiłem tam nie tyle do szkoły, ile do konkretnego poleconego mi instruktora nazwiskiem Wojtek Maliszewski. Wojtek nauczył mnie jeździć i przygotował do egzaminu, który zdałem za pierwszym razem. Podobnie stało się z kolegą, który mi Wojtka polecił. Dodam, że Wojtek uczył mnie od podstaw, bo 20 godzin w tzw. "szkole" (patrz niżej) to był czas stracony. Wystarczyło 10 godz. z Wojtkiem i egzamin zdałem za pierwszym razem.
Teraz o tej złej szkole: Kulikowisko
Szukając szkoły kierowałem się opiniami w necie, ale chyba słabo przyłożyłem się do poszukiwań. Kulik i spółka mają ciekawą stronę internetową, trochę starych bardzo dobrych opinii na forach i renomę wypracowaną w starych dobrych czasach. Przed wybraniem szkoły wymieniłem z Tomkiem Kulikiem kilka e-maili, przekonał mnie i zapisałem się niestety. Wykłady były super. Ale część praktyczna woła o pomstę do nieba. Kulikowi instruktorzy nie prowadzą kursu, tylko wypożyczają motocykle do samodzielnych prób i błędów. Przykład: Na placu manewrowym probuję ogarnąć szybki slalom, bez rezultatu. W końcu podchodzę do "instruktora" pochłoniętego bez reszty swoim smartfonem i pytam, czy mógłby chociaż pachołek postawić po mnie, bo furę czasu tracę na ciągłe ustawianie. Opryskliwa odpowiedź: jedź tak, żebyś nie potrącał. Wywiązuje sie dyskusja. Pytam, jak mam jechać, aby nie potrącać pachołków. Otrzymuję radę, aby używać przeciwskrętu. No to ja dopytuję, jak mam to zrobić ... I tak to wyglądało na placu. Przykład 2: W trakcie pierwszej jazdy po mieście usłyszałem komentarz, że nie umiem zmieniać biegów. A byłem już po 10 godzinach "nauki".

We wspomnianym wyżej rankingu Kulikowiska nie znalazłem. Expert jest na 6-ym miejscu. W rankingu jest też szkoła Elmol, która współpracuje w Kulikowiskiem (ta sama pani przyjmuje wpłaty, zapisuje na wykłady, uzgadnia termin egzaminu próbnego). Rzutem na taśmę zapisałem syna na kurs prawa jazdy B do Elmol, przy okazji mojego zapisu na kurs prawa jazdy A w Kulikowisku. Po 3-im oblanym egzaminie syna i kolejnych złotówkach wydawanych na jazdy doszkalające zaczęło mi świtać, że chyba coś jest nie tak. Odpuściliśmy sobie dalsze jazdy w Elmolu. Zakupiliśmy 4 godziny jazd samochodem u tego samego Wojtka Maliszewskiego, po czym egzamin został zdany od ręki.
-
Na napady hatakumby dobre jest pacaneum.
Avatar użytkownika
gmer
Znawca
 
Posty: 459
Dołączył(a): Pn sty 23, 2017 11:49 am
Lokalizacja: Grodzisk / Wawa
Wiek: 51
Imię: Marek
Motocykl: Honda NC 750s 2014
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez Nod » Cz mar 09, 2017 7:30 am

Kolega robił kurs w Kulikowisku i bardzo sobie chwalił (zdał za 1wszym razem). Ja spotkałem Pana Tomka raz przy okazji obejrzenia placu. Z miejsca poprawił mi ustawienie klamki sprzęgła i lusterka (to byly czasy moich poczatkow na 125) i nagle jazda stała sie łatwiejsza ;)
Generalnie z tego co widziałem podczas tej jednej wizyty to instruktorzy sa bardzo fajni i przyjaznie nastawieni. Raczej pasjonaci. Na pewno nie można im odmówić kompetencji bo to co jeden z instruktorów robił na moim Varadero to była jakaś magia, nie jestem pewien czy rowerem zawróciłbym tak małym promieniem skrętu :blink:

Sam robiłem kurs w Promotor (zdane za pierwszym razem) i na pewno nie uświadczymy tam grzecznego traktowania klienta i głaskania po głowie. Jak robiłem coś źle (na placu lub w czasie jazdy po mieście) to dostawałem taką informację zwrotną, że nie wiedziałem gdzie się schować ze wstydu. Ale uważam, że to jest fajne bo motocykle to jednak nie są żarty. Generalnie Panowie reklamują się tym, że uczą jeździć, a nie zdawać egzamin i to jest prawda (a przynajmnej nauczyli mnie tyle ile zdążyli w ciągu godzin kursu i uświadomili mi, że zdany egzamin to dopiero początek nauki). Co śmieszne, w 2/3 kursu byłem przerażony tym, że ciągle ćwicze poprawne pokonywanie zakrętów, dosiad, hamowanie z redukcją i inne "figury", a ani razu jeszcze nie robiłem zadań egzaminacyjnych, zacząłem wątpić czy wybrałem dobrą szkołe. Ale jak w końcu zacząłem robić zadania egzaminacyjne to okazało się, że nie są wcale trudne, że te wszystkie "zadania" przygotowały mnie do tego, żeby zrobił 8, wolny slalom i szybki slalom. Od pierwszego podejścia było dobrze, tak, że dzień przed egzaminem mogłem jeździc 8 ziewając. Mimo, że ćwiczenie tego to była znikoma część kursu. Po tym przydługim referacie podsumowanie - polecam Promotor na 100%, wybrałbym ich drugi,a nawet i trzeci raz ;)
Avatar użytkownika
Nod
Użytkownik
 
Posty: 132
Dołączył(a): Pt lip 22, 2016 6:56 am
Motocykl: CBF600N '08
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez tmielcarz » Pt mar 10, 2017 2:02 pm

Ja też robiłem kurs w Kulikowisku (w 2013 roku - pierwszy rok nowej formuły egzaminacyjnej). Teoria fajnie prowadzona, Tomek Kulik nie powoduje znudzenia poprzez ciągłe wtrącanie anegdot. Część praktyczna trochę wyglądała tak jak mówisz, tzn. dostajesz motocykl, wytyczne i ćwiczysz. Ale nie jest też tak, że jesteś zupełnie ignorowany. Jeżeli robiłem coś źle to instruktor podchodził i tłumaczył co robię źle. Zarówno teorię jak i praktykę zadałem za pierwszym razem, więc nie mam powodów do narzekań.
Avatar użytkownika
tmielcarz
Użytkownik
 
Posty: 170
Dołączył(a): So lis 23, 2013 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa - Ursus
Wiek: 46
Imię: Tomek
Motocykl: NC700S C-ABS
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez bednarcm » Pt mar 10, 2017 11:00 pm

tmielcarz napisał(a):Ja też robiłem kurs w Kulikowisku (w 2013 roku - pierwszy rok nowej formuły egzaminacyjnej). Teoria fajnie prowadzona, Tomek Kulik nie powoduje znudzenia poprzez ciągłe wtrącanie anegdot. Część praktyczna trochę wyglądała tak jak mówisz, tzn. dostajesz motocykl, wytyczne i ćwiczysz. Ale nie jest też tak, że jesteś zupełnie ignorowany. Jeżeli robiłem coś źle to instruktor podchodził i tłumaczył co robię źle. Zarówno teorię jak i praktykę zadałem za pierwszym razem, więc nie mam powodów do narzekań.


Ja też robiłem kurs u Tomka, w 2015. W ubiegłym roku doszkalanie manewrów miejskich. Fakt, że może mało zwracali na kursie uwagę, ale jak się robiło coś źle, to zaraz któryś zauważył ;)
Avatar użytkownika
bednarcm
Użytkownik
 
Posty: 123
Dołączył(a): So cze 20, 2015 1:40 pm
Lokalizacja: WPR
Wiek: 44
Imię: Michał
Motocykl: Multistrada 950s
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez gmer » Pn mar 13, 2017 12:40 am

Z tego morał, że Kulikowisko to loteria. Ja chciałem się tylko nauczyć jeździć i zdać egzamin. I nie udało się. Takich olewanych było więcej. Zanim wysłałem Kulikowi dokładną reklamacje, zrobiłem mały wywiad, aby upewnić się, że błąd nie leży po mojej stronie. Anyway, u Was się udało :thumbsup: Najważniejszy jest efekt końcowy: że możemy się spotkać na drodze i lewa w górę :clap:
-
Na napady hatakumby dobre jest pacaneum.
Avatar użytkownika
gmer
Znawca
 
Posty: 459
Dołączył(a): Pn sty 23, 2017 11:49 am
Lokalizacja: Grodzisk / Wawa
Wiek: 51
Imię: Marek
Motocykl: Honda NC 750s 2014
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez konjo8ds » Pn mar 13, 2017 10:00 am

gmer - ja też robiłem kurs u Kulika. w 2011r. mam podobne odczucia do Twoich. część teoretyczna - fajna, ale bardziej na zasadzie "nie jest nudno". żeby zdać teorię trzeba było przerobić wszystkie testy. i to akurat poszło mi spoko.
natomiast część praktyczna- dla mnie była OK, ale szału nie było.
chłopacy uczyli przede wszystkim jazdy na motocyklu, nie zdawania egzaminu. takie podejście niestety spowodowało, że nie zdałem za pierwszym razem.. zrobiłem 1 błąd przy zadaniach praktycznych (jak sprawdzić poziom oleju, sprawne oświetlenie itd.) a drugi przy wyjeździe z "ósemki" (wyjechałem za szybko - to błąd akurat spowodowany bardziej "stresem egzaminacyjnym" :)).
u Kulika zadania praktyczne były omówione może dwa razy. i to tak trochę pobieżnie, tzn. instruktor opowiadał o zadaniach kilka minut, ale nie przepytywał nas z tego ;) pozostałe zadania "z placu", które przydają się w codziennej jeździe, były trenowane b.często (ósemka, slalom, ruszanie na wzniesieniu itd.).
przy kolejnym podejściu przećwiczyłem zadania praktyczne "na sucho" i tę część egzaminu praktycznego przeszedłem bez problemu. jazda "na mieście" przeszła bez problemu. egzaminator zwrócił uwagę, że mam bardzo dobrą technikę jazdy (a tego akurat u Kulika uczyli całkiem dobrze). miałem jeden błąd (podparcie nogą przy hamowaniu awaryjnym), ale zaliczył mi egzamin bez większego problemu.

później byłem na całodniowym szkoleniu w Ułężu. z 4kowal. ja trafiłem do Kulika, 4kowal do innego instruktora. ja byłem zadowolony. 4kowal nie bardzo. narzekał na instruktora (który mnie szkolił na kursie prawka i ogólnie byłem zadowolony z jego nauczania). wydaje mi się, że to zależy na kogo się trafi. niektórzy są spoko, potrafią uczyć. innym "się nie chce" albo np. mają kiepski dzień. to oczywiście wpływa na ogólną ocenę danej szkoły.
Obrazek
Avatar użytkownika
konjo8ds
Nightmare
 
Posty: 5334
Dołączył(a): So sty 21, 2012 4:48 pm
Lokalizacja: wawa
Wiek: 42
Motocykl: st1050

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez 4kowal » Pn mar 13, 2017 9:58 pm

Ja kupiłem kurs na gruponie w szkole Autek przy Urzędzie Dzielnicy Bemowo. Śmieszna cena i śmieszna jakość. Zdałem za 1wszym, a do tej pory jeździć nie umiem.
Obrazek
Avatar użytkownika
4kowal
Maniak
 
Posty: 1305
Dołączył(a): Cz sie 11, 2011 12:38 pm
Lokalizacja: Legionowo
Wiek: 41
Imię: Michał
Motocykl: CBF600SA '08
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez Talrep » Wt mar 14, 2017 7:30 am

Ja również uczyłem się jeździć u Kulika i bardzo dobrze wspominam.
Tak jak wspominali moi przedmówcy, chłopaki kładą przede wszystkim nacisk na nauczenie jazdy, a manewry egzaminacyjne są robione w drugiej kolejności. Dużo uwagi poświęcają właściwej pozycji, dwa palce na klamce hamulca to nie było zalecenie tylko wpajany od samego początku obowiązek itd.
Teoria też dla mnie była dobrze prowadzona i do tego w bardzo przyjemnej atmosferze.
Dla mnie w zasadzie był tylko jeden minus - plac. Ich plac na Służewcu jest zdecydowanie większy od tego na Odlewniczej i nie zdawałem sobie sprawy, że może to być aż tak kłopotliwe. Na kursie nauczyłem podjeżdżać do szybkich manewrów w ten sposób, że najpierw "ustawiałem" sobie prędkość, a potem wjeżdżałem między pachołki. Na odlewniczej jest mało miejsca żeby się rozpędzić do 50km/h i w zasadzie przed samym wjazdem między pachołki musisz kontrolować licznik. Jest to oczywiście do bezproblemowego wyuczenia ale dla świerzaka było co najmniej zaskakujące.
Mimo tej niedogodności, mi również udało się zdać egzamin przy pierwszym podejściu :clap:
Avatar użytkownika
Talrep
Użytkownik
 
Posty: 144
Dołączył(a): N kwi 26, 2015 11:47 am
Lokalizacja: Łomianki
Wiek: 41
Imię: Jacek
Motocykl: CBF600SA '09
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez Nod » Cz mar 16, 2017 7:17 am

Talrep napisał(a):Dla mnie w zasadzie był tylko jeden minus - plac. Ich plac na Służewcu jest zdecydowanie większy od tego na Odlewniczej i nie zdawałem sobie sprawy, że może to być aż tak kłopotliwe. Na kursie nauczyłem podjeżdżać do szybkich manewrów w ten sposób, że najpierw "ustawiałem" sobie prędkość, a potem wjeżdżałem między pachołki. Na odlewniczej jest mało miejsca żeby się rozpędzić do 50km/h i w zasadzie przed samym wjazdem między pachołki musisz kontrolować licznik. Jest to oczywiście do bezproblemowego wyuczenia ale dla świerzaka było co najmniej zaskakujące.



Fajnie to rozwiązali na placu Promotor, bo położyli opony przy prostokącie ósemki, tak, żeby oswoić się z faktem, że zaraz za linią jest przeszkoda na która lepiej nie wjeżdzać :D
Ale plac na Odlewniczej jest rzeczywiście klaustrofobiczny.
Avatar użytkownika
Nod
Użytkownik
 
Posty: 132
Dołączył(a): Pt lip 22, 2016 6:56 am
Motocykl: CBF600N '08
W siodle: <100 kkm

Re: Szkoła jazdy na prawo jazdy A w Warszawie

Postprzez paulus77 » Pt mar 24, 2017 10:56 am

Dołączam jako osobnik kształcony w Kulikowisku.
Zapisałem się na kurs za radą wielu polecających i nie żałuję. Wcześniej raczej okazjonalnie jeździłem na 125ce, zatem poszedłem z motywacją pobrania jak największej ilości wiedzy dotyczącej techniki jazdy i nie zawiodłem się.
Na pewno wiele zależy od podejścia kursanta, poza tym wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy może mieć gorszy dzień.
Część teoretyczna prowadzona była w ciekawy sposób, często jako dyskusja na omawiane tematy.
Do rozdziałów o pierwszej pomocy i wyposażeniu "jeźdźca" były zapraszane jako prowadzące kompetentne osoby, które z racji profesji naprawdę bardzo przystępnie przekazywały wiedzę.
Części praktycznej trochę się obawiałem, bo wiedziałem, że będę musiał się uczyć jeździć "od nowa", wykorzeniając moje dotychczasowe - nie zawsze prawidłowe - przyzwyczajenia. Natomiast wszystko zostało mi przekazane w łopatologiczny sposób, przed nowymi partiami materiału, często byłem najpierw obwożony na miejscu pasażera z instrukcjami co i w którym momencie powinienem wykonywać (jest to wg mnie najlepszy sposób poznawczy). Jeśli coś mi nie wychodziło, dostawałem wskazówki co i gdzie robię nieprawidłowo. No ale może nie jestem typem człowieka, który oczekuje, że ktoś będzie podnosił przewrócone przeze mnie pachołki i dlatego mam takie a nie inne odczucia ;)
Podczas jazdy miejskiej tez otrzymywałem mnóstwo wskazówek, ponieważ jeździłem przesadnie asekuracyjnie (nie mam już 18 lat ;)).
Egzamin zdany na drugim podejściem (ponieważ za pierwszym trochę "spaliłem" się emocjonalnie)
Rozpoczynam mój pierwszy sezon jako pełnoprawny posiadacz kat. A, wiem że jeszcze dłuuuga droga zanim zacznę być obcykanym "kierownikiem" ale dziękuję za pracę wykonaną nad moją osobą Panom Tomkowi, Sławkowi i Rychowi :)
paulus77
Nowicjusz
 
Posty: 3
Dołączył(a): Pt mar 24, 2017 10:36 am
Lokalizacja: Warszawa (Górce)
Wiek: 47
Motocykl: Honda CBF 500
W siodle: <100 kkm

Następna strona

Powrót do Warsztaty / Serwisy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości