Kwestia wyjaśniona - między nami koniec! (znaczy się wszystko zostało wyjaśnione
mam nadzieję przynajmniej
).
Ale myślę, że warto w tym miejscu i korzystając z okazji wyjaśnić wszem pewną kwestię.
Dla wszystkich którzy kiedykolwiek mieli, mają i mieć będą jakiekolwiek wątpliwości co to mojej futrzanej / włochatej / okularowej / zębiastej (znaczy się wyszczerzonej w uśmiechu) i przy tym wyjątkowo niegroźnej
postaci
jakiekolwiek wątpliwości, czy chciałam urazić albo czy poczułam się urażona uprzejmie upraszam o rozpatrywanie tych wątpliwości na korzyść podsądnej.
W kwestii obrażenia kogoś - wiem, że jestem żartowiś, wiem że czasem mam Pythonowski humor.
Ten typ tak ma. Pokpiwam sobie ze świata - ze sobą (jako jego pępkiem) na czele.
Jeśli kogoś urażę, obrażę i co tam jeszcze, to nie miałam takiego zamiaru i od razu najmocniej przepraszam. Szczerze. Można ze mną porozmawiać w tej sprawie po lekcjach "na boisku" - do czego szczególnie zachęcam, bo dialog (jak widać po paplaninie) ogromnie cenię.
a jak ktoś musi mimo wszystko dać mi po pysku, to niech się nie krępuje. Taka nieśmiała prośba tylko, coby uprzedzić żebym bryle zdjęła - bo okularników się nie bije.
W kwestii czy ktoś obraził mnie. Tak jestem dziewczyną, tak strzelam fochy, ale już bez przesady - od fochów o pierdoły mam szefa! (i lepiej żebym go w tym nie przebiła, bo mi na wahę nie starczy jak mnie wywalą)
To ja tyle wysoki sądzie.
I tak jak mówiłam - jak co, to po lekcjach na boisku
No, ja bym polemizowała.
Ale ja w ogóle lubię polemizować...
=^◣ ◢^=