[kupie] crashpady

[Malenstfo]

Tylko po co to wszystko powyżej ?

My już Cie zdążyliśmy poznać i polubić wiec nie musisz pisać wypracowania jaka to jesteś

Jak będzie trzeba pogłaszczemy a jak będzie trzeba skarcimy ;p - i to bez pozwolenia ;p0

Więc się nie przejmuj - puki nie jesteś przemądrzałą, zarozumiałą i obrażającą innych bestią to wszystko jest ok - znamy się (chyba) na wszelkiej maści żartach ... znaczy kotach..

[zbyhu]

Crash-pady, to tylko na tor. A i to, im większe i krótsze (mniejsza dźwignia) tym lepiej.
Standardowe crash-pady dostępne na rynku (długie i wąskie) przy glebie powodują urwanie mocowania silnika. I dupa, naprawa nieopłacalna.
Gmole uratują silnik lepiej. Ale przeszkadzają, jeśli chcesz jeździć ostro. Dziś byłem na torze w Radomiu i gmole były dla mnie ograniczeniem. Ale przez poprzednich 5 lat zwykłej eksploatacji moto, nie stanowiły one żadnego problemu.

[mik72]

Crash-pady, to tylko na tor. A i to, im większe i krótsze (mniejsza dźwignia) tym lepiej.
Standardowe crash-pady dostępne na rynku (długie i wąskie) przy glebie powodują urwanie mocowania silnika. I dupa, naprawa nieopłacalna.
Gmole uratują silnik lepiej. Ale przeszkadzają, jeśli chcesz jeździć ostro. Dziś byłem na torze w Radomiu i gmole były dla mnie ograniczeniem. Ale przez poprzednich 5 lat zwykłej eksploatacji moto, nie stanowiły one żadnego problemu.

Ups easy rider........ czas zmienić moto

[Tiarus]

Tylko po co to wszystko powyżej ?
My już Cie zdążyliśmy poznać i polubić wiec nie musisz pisać wypracowania jaka to jesteś

Dziękuję za dobre słowo. Podniosłeś mnie na duchu.

Też tak myślałam, ale w tzw. praniu wyszło, że nie do końca idea pokrywa się rzeczywistością.

Więc już nie masakruję temata i zawijam się z tym comming outem.

[Antek]

Szczerze, tym razem się sprawdziły całkiem nieźle, ktoś je kupuje i produkuje, wiem mogą rozjebać silnik, ale jednak ktoś musiał nadtym pomyśleć, co będzie to będzie, jak trafię na jakieś gmoliki to kupię, póki co wymienił bym startego padalca.