Przyszły dziś graty z Motobagażu. Wszystko fajnie ale mam ale:
Ale nr 1: miałem dostac graty do końca ubiegłego tygodnia...
Ale nr 2: chłopaki w ramach tego że jest opóźnienie mieli mi zamontować światło STOP do kufra - NIE ZAMONTOALI (odpowiedź ich po moim telefonie była taka "ale jak byśmy mieli zamontowac to czekał by pan jeszcze jeden dzień"
Ale nr 3: miałem dostać fakturę. poprosiłem o nią. co prawda na osobę fizyczną ale fakturę. Co dostałem? Oczywiście paragon. Dzwonie i co słyszę "ale przecież to to samo". ALE KUR*A chciałem fakturę i po to podałem dane i specjalnie poprosiłem.
Najlepsze że nawet słowa przepraszam nie usłyszałem. kasa poszla w tamtym tygodniu wiec teraz byli na etapie już zapłaciłeś to bierz co twoje i spadaj a nie stwarzasz problemy.
Ot takie przemyślenia...