przez Pit Nevada » N mar 20, 2011 3:16 pm
Ja szukałem motocykla od listopada 2010 do marca tego roku. Mnóstwo ogłoszeń ale na 10 to 1 lub dwa przyciągajace uwagę. Po kilkunastu latach przerwy w jeżdżeniu na moto szukałem czegoś spokojnego, czyli klasy 500cm. Na początek nastawiałem się na Suzuki GS ale z czasem stwierdziłem że to już przestarzała konstrukcja. Na początku lutego pojechałem obejrzeć z kolegami Fazera 600 z 1998 r.(co tam 600 też ogarnę) do Ostrowii Mazowieckiej, 100 km ode mnie (gość sprowadza z Włoch i ogłasza się na OTOMOTO pod nazwą "Sklep Skutery-Motocykle") to można zaryzykować pomyślałem. Stan niezły, przebieg dziwnie mały (33 tys.km) ale poza pękniętą owiewka przy lusterku nie było się do czego przyczepić. Ale jednak 95KM i 3,3s do setki to dla mnie było za dużo na początek. I tam właśnie znalazłem moje obecne moto którego właścicielem jestem od 2 tygodni czyli CBF 500 z ABS-em. Przyjechał kolega szwagra który tam mieszkał i zaproponował, jak już tam jestem żeby zobaczyć jego CBF. Po pierwszej przejażdżce stwierdziłem ze dobrze zrobiłem kupując Hondę, dla mnie te 57KM to i tak szaleństwo na początek, pewnie każdy kto jeździ na co dzień GSXR1000 powie że CBF500 to jak skuter ale dla mnie wystarczająco na początek. Pamiętaj że nie ma czegoś takiego jak okazja bez wkładu finansowego. Ja kupiłem od w jakiś sposób znanego mi człowieka i wiedziałem że nie palił gumy i nie latał na kole a i tak kilka dni po zakupie zobaczyłem że cieknie mi płyn chłodniczy, myślałem ze to termostat ale na szczęście skończyło się na oringu za 1 zł i godzinie własnej pracy. Jadąc kupować bierz nawet kilka osób ze sobą którzy na chłodno ocenią stan motocykla.
Ten srebrny CBF500 już dłuższy czas jest wystawiony. Nie kupuj z Anglii tam się jeździ cały rok a pogodę to już ktoś tu opisał prawidłowo. Lepiej już kupić z Włoch lub z Francji, tam też jeżdżą cały rok ale przynajmniej jest ciepło, a najlepiej z Niemiec, klimat jak u nas i zimą nikt nie jeździ.
Życzę powodzenia przy zakupie motocykla.
Miło jest być ważnym, ale ważniejsze jest być miłym