Kupię CBF 500:)

[dzemzmaslem]

Jestem na kupnie CBF 500. Na portalach ogłoszeniowych mało tego sprzętu, a jeśli jest to jego stan jest ciężki, witać że katowany i ogólnie nieszanowany. Jeśli któryś z Was wiedziałby o jakimś sprzęcie godnym polecenia to proszę o kontakt na meila. Ciężko jest znaleźć dobry sprzęt, ale szukajcie a znajdziecie;) Liczę na Waszą pomoc;)

[raphi]

Ile masz do wydania?

[Beeeeer]

http://allegro.pl/honda-cbf-500-nie-gs- ... 58044.html

sprawdzaliśmy "na szybko" dość ładna, równo chodzi - silnik igła faktycznie.
Musiałbyś wziąć kogoś kto się zna w miarę i sprawdzić jeszcze raz;).
Tylko ze koles chce sporo kaski za nią.

ja za swoją zapłaciłem 8 i fakt faktem była w nieco gorszym stanie:).

[mx500]

http://allegro.pl/honda-cbf-500-nie-gs-500-cb-xj-i1490558044.html

Znam tego kolesia i pare moto u niego oglądałem ma rzeczywiście ładnie wypucowane sprzęty ale cwaniak bardzo pewny sprzętów które sprzedaje twierdzi że nic przy nich nie dłubie tylko myje zaraz po przywiezieniu do PL , wszystkie z UK wiec radze patrzyć na to czy nie są przygnite, swego czasu miał kilka sztuk CBF 500 po kurierach wiec ta pewnie też jest po jakimś kurierze z UK ... kierownice ma nieoryginalną tak na marginesie

[Beeeeer]

http://allegro.pl/honda-cbf-500-nie-gs-500-cb-xj-i1490558044.html

Znam tego kolesia i pare moto u niego oglądałem ma rzeczywiście ładnie wypucowane sprzęty ale cwaniak bardzo pewny sprzętów które sprzedaje twierdzi że nic przy nich nie dłubie

a myślisz, że dłubie?:D
Bo ja u niego właśnie kupilem swoją CBFkę:)
Ale nie zauwazyłem żeby była jakoś specjalnie przyniszczona;).

[raphi]

Sprzęty z UK (i tu bez znaczenia czy CBF500 czy cokolwiek innego) mają tendencje do łapania rudej. Bierze się to z klimatu w jakim sprzęty żyją - wilgotne, morskie (a więc słone) powietrze. Taka aura powoduje, że metal śniedzieje i nierzadko rdzewieje w mało dostępnych miejscach. Dlatego zalecam bardzo wnikliwe prześwietlenie wozidła z tamtych stron.

A ten z aukcji ma nieoryginalną kierownicę i brak ciężarków na jej końcach. A to oznacza, że przy obciążeniu (głównie kufrem) motocykl będzie miał tendencję do wpadania w shimmy. Trzeba to dobrze sprawdzić. Ja w mojej CB500 miałem nieoryginalną kierownicę, prostą i jeździło się z nią rewelacyjnie, chociaż w shimmy wpadała i na A4 przy +160 km/h miewałem nieprzyjemne shimmy przy podmuchach.

[mx500]

http://allegro.pl/honda-cbf-500-nie-gs-500-cb-xj-i1490558044.html

a myślisz, że dłubie?:D

Byłem u niego w garażu i wydziałem rozgrzebane kawasaki er5 które za jakiś tydzień na aukcji było pięknie wypicowane i oczywiście stan ideał bezwypadkowy.. nie twierdze że gościu szrot sprzedaje bo sprzęty są ładne ale radze zawsze dobrze się przyglądać

[motolukasz]

To, że dłubie to nie jest takie groźne - jeśli robi to zgodnie ze sztuką.
Gorsi są tacy co spawają, kleją, prostują, składają z trzech jeden a potem sprzedają jako igłę.
Nie od dzisiaj wiadomo, że 90% pojazdów ściąganych ma za sobą mniejsze lub większe przygody, i jeśli ktoś to porządnie zrobi to w niczym im to nie ujmuje.

[mx500]

To, że dłubie to nie jest takie groźne - jeśli robi to zgodnie ze sztuką.
Gorsi są tacy co spawają, kleją, prostują, składają z trzech jeden a potem sprzedają jako igłę.
Nie od dzisiaj wiadomo, że 90% pojazdów ściąganych ma za sobą mniejsze lub większe przygody, i jeśli ktoś to porządnie zrobi to w niczym im to nie ujmuje.

Zgadzam się w pełni z Tobą .. jednak nie brakuje różnych "artystów" naprawiających moto i umiejących dobrze zatuszować poważne usterki których napalony młodzieniec bez doświadczenia i wiedzy na temat moto nie zauważy podczas zakupu .... polecam temat na Ścigaczu: http://forum.scigacz.pl/about34162-0-asc-320.html

[motolukasz]

Zgadzam się w pełni z Tobą .. jednak nie brakuje różnych "artystów" naprawiających moto i umiejących dobrze zatuszować poważne usterki których napalony młodzieniec bez doświadczenia i wiedzy na temat moto nie zauważy podczas zakupu .... polecam temat na Ścigaczu: http://forum.scigacz.pl/about34162-0-asc-320.html

Dlatego NIGDY nie jeździ się samemu oglądać i kupować pojazdu (jakiegokolwiek)
Po pierwsze to nie każdy musi się na tym znać, a po wtóre to z reguły towarzyszą temu takie emocje, że kupujący nic nie widzi . Wiem o tym doskonale bo sam jako kupujący parę razy bym się naciął. Ale moim ubezpieczeniem zawsze był i jest kolega, który ma wiedzę, jest zajebiście spostrzegawczy i zawsze na chłodno bezlitośnie obnażał każdą najmniejszą wadę "miny" . Dobrze jest poszukać wśród znajomych kogoś takiego i nawet postawić dobrą butlę za pomoc .