weneryniarz napisał(a):Panie i panowie.
Żeby nie mącić kolejnym tematem zapytam tu:
Czy warto pchać się w kupno cbf 600, która ma nastukane 87 tyś, a wygląda jak nowa?
Zakładając oczywiście, że ktoś o nią dbał jak należy i wymieniał co trzeba na czas.
Da się jeszcze jakiś czas pojeździć takim sprzętem czy raczej będzie powoli zdychać mimo starań i prób przedłużenia żywota?
Jeśli była prawidłowo serwisowana i nie katowana przez poprzedniego właściciela, to przejeździ jeszcze nie tylko drugie tyle, ale pewnie i trzecie....
To nie są wysilone silniki.
P.S.
Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że trzeba będzie robić normalne wymiany eksploatacyjne - typu:
- sprzęgło
- łańcuch rozrządu
- może kiedyś tam napinacz rozrządu się zużyje
Ponadto elementy takie jak łożyska kół, łożyskowania wahacza, łożyskowanie w główce ramy, uszelniacze lag, gumy zabieraka tylnej zębatki, itp.... itd..... też powoli będą prosiły się o wymianę, ale to zupełnie normalne. Jak się jeździ, to się zużywają części eksploatacyjne i to nie jest żaden problem czy usterka.