Kupiłem CBFkę ze spawanym błotnikiem i się był rozpękł na 3 części przy glebie, pousuwałem spawy i pokleiłem żywicą, nawet odbudowałem 1 ucho na śrubę
Przed klejeniem porządnie wymyłem, odtłuściłem i zruszyłem plastik druciakiem na wiertarce. Nie spodziewałem się fajerwerków, ale jeździłem tak 2 lata i możliwe, że dalej to jeździ
Jak jest miejsce na warstwę żywiczną, to nawet rzekłbym, że to jedno z lepszych rozwiązań (a pod owiewkami zazwyczaj jest sporo tlenu). Są też żywice profesjonalne, ale jeszcze nie próbowałem do plastików, w budowlance się sprawdzają, ale z powodzeniem można stosować w garażu
Trzeba pamiętać, że warsztaty stosują spawanie, bo jest to szybkie i praktycznie od razu można szpachlować i malować, żywica musi swoje odczekać.
Można też samemu popróbować spawania, wystarczy lutownica kolbowa, materiał np trytytki, kawałek drutu cienkiego np do wiązania zbrojeń