Citroen Berlingo

Tu wrzucamy oferty zakupu

Re: Citroen Berlingo

Postprzez goramo » Pn wrz 05, 2016 4:22 pm

Jeździłem służbowym Partnerem 1.6hdi 75KM przez prawie 8 lat. Przebiegu w sumie wiele nie narobiłem, bo ledwie około 130 tys.
W sumie auto jako tako się sprawowało, ale miało wkurwiające przypadłości :
- powtarzające się wycieki oleju z silnika
- szybko robiły się luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym
- naprawiane było sterowanie kierunkiem nawiewu powietrza
- silnik po paru latach miał niezłą czkawkę po odpaleniu na zimnym (podobno problemy z wtryskiwaczami, ale nie zdążyłem zdiagnozować bo zmienili mi auto)
- trzy razy zdarzyło się, że pedał sprzęgła wpadł w podłogę - dwa razy samoregulacja, za trzecim razem wyłamał się pizdryk, który mocował linkę sprzęgła przy pedale. Kaput. Zdarzyło się to na wyjeździe. Laweta, szukanie części gdy już sklepy zamykali, szukanie warsztatu w obcym mieście.
- w mieście auto miało dobrą dynamikę, poza miastem wyprzedzanie nie należało do przyjemności...
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez Piotrek » Wt wrz 06, 2016 5:52 am

raphi napisał(a):No to w wątku o Volvo właśnie o tym pisałem. 150 tys km i auto zaczyna się sypać - tak jak to zaplanowali inżynierowie.
Za 10 lat ten Twój stary Partner już nie będzie istniał a Volvo będzie przeżywało druga młodość.


Mys,e ze troche przeceniasz stare samochody.:-)

Wszystko jest kwestia kasy. Wiadomo ze nowy, porzadny kosztuje gromade pieniedzy, a stary mozna odpicowc za procent wartosci nowego, zalezy jak sie trafi, trzeba tylko wliczyc naprawy i brak pewnosci dojechania do celu bezawaryjnie. No i jesli ktos lubi i umie sam majsterkowac przy nim. . If I were a rich man (jabadabadabadu) kupowalbym tylko nowe, wypasione bryki, o fajnych osiagach, z gadzetami itp.
Piotrek
Fanatyk
 
Posty: 3327
Dołączył(a): Cz cze 16, 2011 7:35 pm
Wiek: 54
Motocykl: HD Fat Boy, gaznik,

Re: Citroen Berlingo

Postprzez Tiarus » Wt wrz 06, 2016 7:43 am

raphi napisał(a):No to w wątku o Volvo właśnie o tym pisałem. 150 tys km i auto zaczyna się sypać - tak jak to zaplanowali inżynierowie.
Za 10 lat ten Twój stary Partner już nie będzie istniał a Volvo będzie przeżywało druga młodość.


Wiesz, moje autko ma ponad 300 tys na blacie i nawet nie próbuje narzekać.
a ma jakieś 4 czy 5 lat.
A ocena mechanika jest TU:
No, ja bym polemizowała.
Ale ja w ogóle lubię polemizować...

=^◣ ◢^=
Avatar użytkownika
Tiarus
Asimi
 
Posty: 9838
Dołączył(a): Wt maja 22, 2012 8:29 pm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez raphi » Wt wrz 06, 2016 8:14 am

Piotrek, oczywiście, że poprawiam sobie trochę nastrój ale jest w tym co mówię jednak dużo racji. Dla bogatego idealne rozwiązanie to kupowanie nowych i sprzedawanie w chwili końca gwarancji. Kupujemy wtedy spokój i fajne nowe auto z gadżetami.

Dla biednego najlepsze rozwiązanie to zakup uznanego za dobrą konstrukcję staruszka w dobrym stanie. IMO dużo lepiej jest kupić np. takie Volvo z 2002r z silnikiem 2.4 D5 niż 5 lat młodsze Renault czy jemu podobne przeciętne pod każdym względem auto. Warunek - staruszek musi być w dobrym stanie i niewyeksploatowany. Ja w związku z przynależnością do grupy nr 2 praktykuję właśnie to rozwiązanie.

Lepsze jest 15 letnie dobrze utrzymane audi niż 8 letnie jakiekolwiek auto klasy niskiej lub średniej.

Jadąc nim nigdy nie miałem poczucia, że nie dojadę.
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14113
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez Monte Christo » Wt wrz 06, 2016 11:06 am

Musisz mieć Rafał również na uwadze, że w trakcie eksploatacji samochodu ważne są 3 czynniki.
1. przebieg auta
2. rok produkcji
3. styl jazdy i eksploatacji.

Zależnie od przebiegu danego auta mogą pojawiać się usterki, elementy które należy wymienić. Co by nie mówić, montowane części mają pewną sprawność i nie przeskoczy tego. Wali się, musisz zapłacić wymienić i czekać na kolejną, innego typu i elementu awarię.

Rok produkcji auta vide pkt 1. Jeśli coś się nie spierdoli w aucie przez przebieg, to zeżre je starość. Jest jeszcze pół biedy, jeśli samochód jeździ. W aucie niejeżdżonym lub jeżdżonym od czasu do czasu usterki wyskakują częściej. Auto nie może po prostu stać, musi być w ruchu, do tego zostało stworzone. Tak jak przebieg auta robi swoje, bo elementy się zużywają, tak ich rok produkcji powoduje to samo, weźmy pod uwagę lakier, elementy gumowe (parcieją) lub załóżmy plastikowe (matowieją lub pękają).

W końcu styl jazdy. Dotąd nie wiem, czy pisanie w ogłoszeniach "jeżdżony przez Kobietę" jest poprawne politycznie i cenne, czy nie choć wśród kobiet znajdziemy garstkę pań, które jeżdżą bardzo porządnie. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ilekroć ktoś z nas był wożony przez damę bo był na cyku, to jednak pod domem facet musiał zaparkować auto i robił to bezbłędnie :smile:
Można mieć auto roczne, dwuletnie a skatowane niemiłosiernie - patrz przedstawiciele sil sprzedaży użytkujący auta służbowe, lub auta ujeżdżane przez 5 kierowców - poflotowe, poleasingowe. Jeśli masz auto od nowości i wiesz jak nim kierować, myślę że bezawaryjność w dużym stopniu masz zapewnioną, obarczoną oczywiście przebiegiem i starością elementów. Co tu dużo gadać, "jak dbasz tak masz".
Wspominając Volvo D5 omawiane w innym wątku. Jeśli by nawet wziąć pod uwagę poprawną eksploatację auta trzeba się liczyć z koniecznością zainwestowania pewnej sumy pieniędzy w usterki, jakie pojawią się w nim na pewno. Nie wiadomo co to będzie i czy stanie się to za miesiąc od jego kupienia, czy dopiero po roku czy dwóch latach. Oczywiście (!) ich usunięcie będzie zdecydowanie tańsze niż zakup auta nowego, ale w przeliczeniu na wydaną na niego kasę mogą porazić. Zapewne części do niego są dużo droższe niż do Chevroleta Aveo :wink: jest to pojazd innej konstrukcji, innej renomy i komfortu użytkowania oraz porządnej marki. Ja sam bym sobie poużytkował, ale ryzyko poniesienia inwestycji jest zdecydowanie większe niż w aucie 3-5 letnim rozsądnie użytkowanym.
:smile:
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez PeterS » Wt wrz 06, 2016 11:26 am

Monte Christo napisał(a): Mam jednak nieodparte wrażenie, że ilekroć ktoś z nas był wożony przez damę bo był na cyku, to jednak pod domem facet musiał zaparkować auto i robił to bezbłędnie :smile:

Bo w czasie jazdy momentalnie trzeźwiał ;)
Avatar użytkownika
PeterS
Fanatyk
 
Posty: 3165
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 9:22 am
Lokalizacja: Audiland, woj. małopolskie
Wiek: 47
Motocykl: HH 600+ETZ 250
W siodle: 100-200 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez jokansen » Wt wrz 06, 2016 1:12 pm

raphi napisał(a):Ja bym brał Xsara Picasso. Mam starszą wersję i to świetny samochód rodzinny. I też ma bezawaryjne silniki benzynowe.

Miesiąc temu takowy zakupiłem. Po przesiadce z Mazdy 6 byłem zrozpaczony tym jak to jeździ ale praktyczność auta jest niesamowita. Zaczynam je chyba lubić.
"Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny"
Avatar użytkownika
jokansen
Maniak
 
Posty: 1023
Dołączył(a): Wt lip 24, 2012 8:21 pm
Lokalizacja: Płock
Wiek: 45
Imię: Marcin
Motocykl: DL650 AL8
W siodle: <100 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez raphi » Wt wrz 06, 2016 1:26 pm

No więc właśnie. Ja to samo. Po zakupie w zeszłym roku miałem podobnie a dzisiaj uwielbiam to auto. Trzeba mu dać czas a ono go wykorzysta i przekona cię do siebie.
Monte. Auta z lat 2006 - 2010 to w większości straszne kupy. Sypały się wtedy wszystkie marki na potęgę, włącznie z osławionym Mercedesem. Poczytaj w sieci. To był czas owczego pędu za oszczędnościami. Choćby słynne 2.0 TDI z początku produkcji - pakowane do połowy jeżdżących aut wielu producentów.
Od 2010 znów zaczęło być lepiej, ale nadal producenci wydają na świat takie gówna jak np. Renault Clio z obracajacymi się panewkami w okolicy 80 tkm. Jest tego od groma wszędzie, takich pseudo samochodzikow.

Mam znajomego, który pracuje w Oplu, gdzieś wysoko. I pojechał kiedyś do fabryki do inżynierów. Spytał ich czy może swojego sportowego Opla jeszcze podkręcić. Odradzili mu stanowczo twierdząc, że to drastycznie skróci bezawaryjny przebieg wysterowany przez nich na 150 tkm. Info z pierwszej ręki, od samych sprawców.
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14113
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez Avalon » Wt wrz 06, 2016 3:03 pm

Silnik EP6 czyli VTI 120KM.... Kiedyś ten silnik miał opinie najgorszego jaki trafił pod maskę Citroena i Peugeota.
PSA dał BMW swojego turbo diesla, a wzięli od nich benzynę.

Pierwsze modele miały ogromny problem z rozrządem, zacierającymi się wałkami rozrządu (słabe smarowanie pierwszej panewki wałka) brały olej, miały problemy z kołem ciernym pompy wodnej, i ogólnie szwankował osprzęt jak zawory VTI, czujniki itp.
Z biegiem lat konstrukcja została poprawiona i dopracowana, i teraz nie sprawia już tak wielu problemów.

Niestety 120KM przy tym modelu nie jest "szaleństwem" i wystarcza zaledwie do sprawnego przemieszczania się. Wiem ze diesla nie chcesz, ale nawet podstawowy 1,6 HDI 90/115KM objedzie tego VTI w około :)

Generalnie Berlingo/Partner to naprawdę dopracowane samochody. Nie mają "typowych" usterek jeśli chodzi o mechanikę. To znaczy już nie mają, bo w starszych lubił się posypać przegub kolumny kierowniczej, pękały zewnętrzne klamki drzwi, czasami padł silnik wycieraczki, przełącznik zespolony przy kierownicy, moduł BSI, czy upalały się oprawki lamp tylnych.
Co do wygody i możliwości transportowych to nie można się do niczego przyczepić, bo samochód jest przestronny i naprawdę komfortowy, no i w wersji Multispace wygląda wg mnie dość atrakcyjnie.

Francuzi cały czas poprawiają konstrukcje, i każdy kolejny model miał coś zmienione, więc im młodszy tym lepszy i jednak mniej awaryjny.
Malcolm Young RIP 1953-2017
Avatar użytkownika
Avalon
Fanatyk
 
Posty: 3097
Dołączył(a): N paź 16, 2011 4:17 pm
Lokalizacja: Dawniej Wa-wa, teraz wieś na Mazowszu
Wiek: 59
Imię: Grzegorz
Motocykl: CBF1000A '8
W siodle: 100-200 kkm

Re: Citroen Berlingo

Postprzez bushmaster » Wt wrz 06, 2016 6:35 pm

Monte Christo napisał(a):W końcu styl jazdy. Dotąd nie wiem, czy pisanie w ogłoszeniach "jeżdżony przez Kobietę" jest poprawne politycznie i cenne, czy nie choć wśród kobiet znajdziemy garstkę pań, które jeżdżą bardzo porządnie. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ilekroć ktoś z nas był wożony przez damę bo był na cyku, to jednak pod domem facet musiał zaparkować auto i robił to bezbłędnie :smile:


Właśnie szukam auta dla siebie i sformułowanie w ogłoszeniu "użytkowany przez kobietę" jest niestety antyrekomendacją.
Avatar użytkownika
bushmaster
Maniak
 
Posty: 1117
Dołączył(a): Cz sty 10, 2013 2:38 pm
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: CBF 1000 FA '13
W siodle: <100 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kupię

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości