Kupię auto

[raphi]

Pierwsza dłuższa trasa zrobiona. Auto zestrojone typowo na autostradę. Dla wiecznie spieszącego się handlowca

W corollce z małym dieselkiem 1.4 przy 3 tyś obrotów było na szafie ledwie 130km/h , a Foka przy 3 tys obr pokazuje.... 190km/h.

Generalnie jest spoko, ale mam leciutki niedosyt - prędkość max mogłaby być trochę wyższa. Przy tym zawieszeniu i trakcji jaką zapewnia można by było bez stresu lecieć kilkadziesiąt km/h szybciej.

A jaka jest prędkość max? Diesel kręci się do 4500. Skoro przy 3000 masz 190 kmh to przy 4500 będzie to już 285 kmh. ;-p

No nie jest to tak różowo.


Ten silnik ma moc maksymalną przy około 3700, a kto kojarzy wykresy, to wie że powyżej obrotów mocy maksymalnej wykres leci w dół. Niewiele więc jest korzyści z kręcenia silnika dużo powyżej obrotów mocy maksymalnej.

Po drugie, dużo zależy też od przełożenia - tutaj mam manualną skrzynię 6, ale ostatni bieg jest chyba typowym nadbiegiem - czyli na ostatnim przełożeniu pod obciążeniem nie dokręcisz silnika do maksymalnych możliwych obrotów (a nawet nie dokręcisz go do obrotów mocy maksymalnej). Jakby tak chcieć ciągle rozpędzać się tylko na ostatnim biegu, to do możliwej prędkości maksymalnej nie dojdziesz. Przy tak zestopniowanej skrzyni trzeba mocno pociągnąć na 5tym biegu i po wrzuceniu 6tki jeszcze trochę dokręcisz, ale już niewiele.


Niewątpliwy plus takiego rozwiązania jest taki, że teoretycznie możesz sypać cały czas z pedałem w podłodze a silnik pozostaje w bardzo bezpiecznym zakresie obrotów - jeszcze przed obrotami mocy maksymalnej, a tym bardziej jeszcze duuuużo przed obrotami niebezpiecznymi dla silnika.


Reasumując - furmanka poleciała 215.
Zważywszy, że na pokładzie 3 dorosłe osoby + pełen kufer bagaży, oraz że dane techniczne podają prędkość max na 210, to i tak w sumie chyba OK.

Żeby umożliwić wzrost Vmax trzeba by podłubać w oprogramowaniu i podnieść moc oraz przesunąć jej szczyt w stronę wyższych obrotów.


Jednak jak na rodzinnego kombi-kompakta to chyba wystarczająco.

Nie trzeba wiecej chyba

[goramo]

[Monte Christo]

Nieźle szanujesz auto, po 2,4 kilometrowym tripie od razu 220?

[goramo]

To się nazywa rozgrzewanie turbo.

[raphi]

U mnie się to nie kasuje samo - musiałem sam skasować. Nie no co wy, 220 na zimnym? Nie zrobiłbym mu (sobie) tego!
Dziś klekot dostał świeżą oliwę z filtrem i nowy filtr paliwa. Chodzi jak nówka

[-patrick-]

podbijam.
szukam czegoś dla siostry.
pokroju Fiesty, Corsy itp.

nie starsze niż 2015, najlepiej polski salon.

[goramo]

Może corollę?

[-patrick-]

Może corollę?

pokazywałem Jej, ale trochę stara
cenę masz też dość wysoką analogicznie do innych sztuk
ale kto wie...budżet mamy 2x wyższy więc chciałbym coś czym pojeździ "bezawaryjnie" kilka lat.

[goramo]

Cena jest do dogadania.
A auto pojeździ nie kilka a pewnie z kilkanaście lat bez większych problemów.
To jest prosta, solidna konstrukcja.
Silnik mechanicznie nie do zarypania. Elementy zawieszenia to bajka - wytrzymują ogromne przebiegi. A w dodatku bardzo dobrze tłumią wszelkie odgłosy pracy.

Trzeba tylko standardowo serwisować/regenerować/wymieniać osprzęt - taki jak turbo, egr, wtryski, sprzęgło...

Na szczęście te elementy też nie są tu jakieś szczególnie wymyślne, więc nie kosztują fortuny.
Brak dwumasy powoduje, że wymiana sprzęgła to kilkaset zł a nie np. 2-3 tys.
Nowy EGR też da się kupić niedrogo, bo nie jest zintegrowany z kolektorem (jak np. w fordowskim 1.8tdci).