hm... Plan jest taki ... że motocykl jest dla mnie jak powietrze... i od zeszłego roku nie mam czym oddychać... Honda CBF 1000 Jest dla mnie idealnym motocyklem ,choć zrobiłem nią jedyne 7624km od lipca do 1 października 2011r ( z plecakiem objechana Polska wzdłuż granicy +Red bull X fighters) w zupełności mi wystarcza:) jesty wygodna (550km jednego dnia z przyjemnością ) Moc wystarczająca (przez moment obrotowy) do tego by się zebrać odpowiednio nawet z takim obciążeniem jakie było:) Zakochałem się w CBF i chce ją mieć znów:) tym razem jechać dalej... dlaczego w zeszłym roku nie było dalej? ponieważ jestem motocyklistą od zeszłego roku był to mój pierwszy motocykl a prawko odebrałem z wydziału komunikacji dopiero po powrocie z Tour De Pologne
Jestem z siebie dumny że osiągnąłem tyle z zerowym doświadczeniem ... które nabierałem z każdym kilometrem przejechanym po naszym deszczowym ale pięknym miejscami kraju:)
Jestem typem nie pokornym czującym że cel mam wyższy niż obecny:) w dupie mam wyścig szczurów i bogactwa świata bo mucha i tak będzie biegać po kiblu plastykowym z castoramy jak i po tym platynowo złotym
a gówno i tak zawsze będzie gównem
tylko inaczej opakowanym:) ... Chce mieć CBF1000:) w kolorze zgniłej zieleni bo ten kolor jest wyjątkowy
bo zycie na dwóch kołach ma sens a cała ta reszta plastikowego świata jest gównem w złotym papierku...
IMG_3599mn.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano Pt lip 13, 2012 8:28 pm przez
szymafoto, łącznie edytowano 3 razy