Widzę, że rok temu nie znalazł się chętny.
Co dołożyłeś przez rok, że cena poszła w górę o prawie 2 tysiące? Widziałem wydech i napęd, coś jeszcze?
Czy jest sens zakładać tylny amortyzator za około 4 tysiące do motocykla z przeznaczeniem na "użytek"? W CBR-ce bym zrozumiał, w Hornecie też, ale w CBF?
PS Te zegary, to trochę w oczy kłują, ale to może tylko mnie.