[sprzedam] CBF 600 SA 2010 7400km gwarancja

przez **rupert** » Śr lut 08, 2012 11:24 am

Lincz! Lincz! Lincz! :naughty:

I ulubiony emot linczowanego :bash:

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Hehehehhe :cheers:

przez **Dude** » Śr lut 08, 2012 1:15 pm

Co mi się podoba: VFR1200, CBF1000, GSX1250FA, R1200R, ST1300. Biorę przykład z RNP, który napalił się na GS-a, opchnął CBF1000, poczekał pół roku i kupił... CBF1000, ale już nowy model. Ja też tak chcę, pół roku to jakieś 500-700 zł oszczędności co miesiąc co daje trochę kaski na I wpłatę leasingową, a kasa z 600-setki będzie na raty.

przez **Piotrek** » Śr lut 08, 2012 1:23 pm

zazdroszcze latwosci obracania funduszami, pojazdami, tu sprzedac, tam kupic i tak ciagle. Powaznie.
Ja to jak kupie nowa maszyne, to trzymam kilka lat, przyzwyczajam sie do niej............. I nie majac firmy nie moge niestety odliczac.............. MOze czas to zmienic

przez **kris** » Śr lut 08, 2012 1:34 pm

Wykorzystam twój temat do sprzedania jest http://otomoto.pl/yamaha-yzf-thundercat-M3032826.html mojego kolegi pewnie was nie zainteresuje

przez **Dude** » Śr lut 08, 2012 1:42 pm

Piotrek napisał(a):zazdroszcze latwosci obracania funduszami, pojazdami, tu sprzedac, tam kupic i tak ciagle. Powaznie.
Ja to jak kupie nowa maszyne, to trzymam kilka lat, przyzwyczajam sie do niej............. I nie majac firmy nie moge niestety odliczac.............. MOze czas to zmienic

Życie jest za krótkie, żeby się zastanawiać co robić. Teraz się nie zastanawiam tylko działam, jak coś mnie wnerwia to staram się to zmienić, aby za dużo o tym nie myśleć. Moja znajoma wszystkiego sobie odmawiała, oszczędzała, żyła dobrze, ale skromnie mimo sporego majątku. W końcu zaczęła się buntować, ale niestety gość na górze uznał, że za długo się namyślała i ją do siebie z dnia na dzień bez żadnego ostrzeżenia zabrał:( Więc wolę nie czekać tylko brać garściami ile wlezie:)
Firma bardzo pomaga, ale ryzykujesz zawsze wszystkim co masz. Tu nie ma czasu na urlop, wolne, chorobowe itd...

przez **Piotrek** » Śr lut 08, 2012 3:14 pm

no wlasnie......

przez **klemens** » Śr lut 08, 2012 3:33 pm

Dziękuję Koledzy za ten lincz. Wiem już teraz, że zawsze mogę na Was liczyć. :bash:

Widzę, że z KOMPLEKSEM LITRA jest Was tu więcej :naughty:

przez **Piotrek** » Śr lut 08, 2012 3:45 pm

no dlugo sie zastanawialem na cietą ripostą: jednoczesnie smieszną i zlosliwą, ale nie obrazajacą, a zdradzająca inteligencje i poczucie humoru, a równocześnie dystans do samego siebie; taką wysublimowaną, kreatywną ale dającą do myślenia, wysmakowaną, godną prawdziwego inteligenta i humanisty. Stanowiącą wyzwanie intelektualne na najwyzszym poziomie.
No i po długim myśleniu odnalazłem właściwą frazę: