chyba znalazlem :D

[raphi]

proporcja miedzy praca a cala reszta rzeczy waznych i o wiele wazniejszych trzeba zachowac...

To to raczej spox. Najgorsze jest to, że ostatnio zupełnie nie mam czasu na pierdoły

To zależy co dla kogo jest pierdołą. Dla jednego czas z rodziną to pierdoła, dla innego dodatkowe spotkanie biznesowe.

[PeterS]

Pogranie na komputerze albo pogapienie sie na "Dzień dobry TVN" w gaciach przed telewizorem?
Rupert- czy Twoja żona nie ma przypadkiem siostry?

[rupert]

Hehe ma, ale nie jest taka fajna, w ogole niepodobna. No i mezatka. Ale nie pytales wiec pewnie to nie problem
Ale przydaje sie bo mieszka w Finlandii, wiec mamy fajna wypadowke. Za rok lece na moto, via-baltica, prom z Tallina do Helsinek i dalej na zachod. Ach, rozmarzylem sie.

[raphi]

Zyc nie umierac!

[Avalon]

Moim poważnym planem czy marzeniem jest przejechać (jak największy kawałek) Route66, pomimo, że nie jestem jakimś wielkim fanem tego kraju. Był po drodze pomysł, żeby z synem (jesli go te tematy zainteresują). Ale kiedy on bedzie miał 18, ja-50.
Przy tym trybie życia, tempie i stresach nie robie sobie jednak nadziei na taki wiek czy ew. kondycję, tym bardziej, że nasze pokolenie jest już słabsze. Ostatnio co chwile słyszę jak to kolega kolegi albo wspolny znajomy znajomych ma syfa i jak się kończy... Więc chyba nie będę będę czekał do takiego wieku

Moja młodsza córka 6 marca miała "18" i od dawna,a w zasadzie od zawsze ciągnęło ją do motocykli. Chce zrobić prawko kat B i "przy okazji" A... niestety moja była sie nie zgadza, a dzieciak jest tak wychowany że wbrew mamie nic nie zrobi. Ja natomiast z wiadomych względów nie mam możliwości zmienić zdania szanownej, byłej małżonki. Wkurza mnie to z lekka bo kiedyś razem jeździliśmy motocyklem po Polsce w wakacje i było ok, a dziecku zabrania.
Chciał bym tak z córką, na dwóch motocyklach pojechać gdzieś przed siebie, nawet nie koniecznie "66"

[Dude]

Wiesz... ma dowód osobisty to chyba powinna zacząć myśleć też o sobie.

[Dedek]

niestety moja była sie nie zgadza, a dzieciak jest tak wychowany że wbrew mamie nic nie zrobi. Ja natomiast z wiadomych względów nie mam możliwości zmienić zdania szanownej, byłej małżonki. Wkurza mnie to z lekka bo kiedyś razem jeździliśmy motocyklem po Polsce w wakacje i było ok, a dziecku zabrania.
Chciał bym tak z córką, na dwóch motocyklach pojechać gdzieś przed siebie, nawet nie koniecznie "66"

tak mi sie widzi, ze przez jakis czas pewnie i Ty "wbrew mamie nic nie robiles"... ale sie zmienilo.. to i Mlodej sie zmieni

[PeterS]

Moja młodsza córka 6 marca miała "18" i od dawna,a w zasadzie od zawsze ciągnęło ją do motocykli. Chce zrobić prawko kat B i "przy okazji" A... niestety moja była sie nie zgadza, a dzieciak jest tak wychowany że wbrew mamie nic nie zrobi. Ja natomiast z wiadomych względów nie mam możliwości zmienić zdania szanownej, byłej małżonki. Wkurza mnie to z lekka bo kiedyś razem jeździliśmy motocyklem po Polsce w wakacje i było ok, a dziecku zabrania.
Chciał bym tak z córką, na dwóch motocyklach pojechać gdzieś przed siebie, nawet nie koniecznie "66"

Niedługo pójdzie na studia czy tp., moze nawet do innego miasta, zacznie się powoli "wkrecac" w życie i zacznie się przecinanie pępowiny.
Swoją drogą skóra mi cierpnie na myśl, że moje dzieci mogą w przyszłości miec takie zabawy jak ja miałem i tak się dobrze przy tym bawić To juz chyba tak jest, że człek bardziej się martwi o kogoś niz o siebie samego.

[Avalon]

niestety moja była sie nie zgadza, a dzieciak jest tak wychowany że wbrew mamie nic nie zrobi. Ja natomiast z wiadomych względów nie mam możliwości zmienić zdania szanownej, byłej małżonki. Wkurza mnie to z lekka bo kiedyś razem jeździliśmy motocyklem po Polsce w wakacje i było ok, a dziecku zabrania.
Chciał bym tak z córką, na dwóch motocyklach pojechać gdzieś przed siebie, nawet nie koniecznie "66"

tak mi sie widzi, ze przez jakis czas pewnie i Ty "wbrew mamie nic nie robiles"... ale sie zmienilo.. to i Mlodej sie zmieni

Ale w moim przypadku rodzice zgodzili się na mój pierwszy pojazd z silnikiem - motorower i nawet finansowo mnie wsparli w zakupie. Fakt że mama często mi mówiła.."a po co ci to"... ale nigdy kategorycznie nie zabroniła. A moja 'była' nie chce nawet wysłuchać naszych argumentów.
Córka ma dobrze poukładane w głowie, ma świetne wyniki w szkole, uczy się trzech języków,( jeden tylko jest obowiązkowy ) gra w siatkówkę, uczy sie gry na gitarze...itd, itp. Jest ambitna i poukładana.
Warto chyba dziecku okazać trochę zaufania

[rupert]

Może Avalon, to pośrednio przez Ciebie, była robi Tobie na złość?