Felga przednia CBF600s ABS - przykra w skutkach weryfikacja

[Misiek]

Powiem tak.

Jak się na forum zarejestruje człowiek, wejdzie do powitalni, przywita się ze wszystkimi, a następnie wejdzie do działu bazar, założy temat "szukam felgi", w którym napisze np. "wpadłem w wyrwę w asfalcie i uszkodziłem felgę, więc szukam używki" lub "miałem szlifa, moto uderzyło w krawężnik i pokrzywiłem felgę, więc szukam używki", to mu złego słowa nie powiem, a wręcz przeciwnie - chętnie poświęcę swój czas i przejrzę net, aby jakoś spróbować pomóc.

Ale jak wchodzi na forum jakiś trep z butami i rzuca w pierwszym poście "kupie felgę, info na priv", to od razu przed oczami widzę buraka, który w szopie klei rozbitka z Anglii, aby potem opchnąć go jakiemuś niedoświadczonemu człowiekowi, jako mało jeżdżoną igiełkę.

Masz rację, sprowadza się to być może tylko do kultury osobistej i moje wnioski są zbyt daleko idące. Ale niestety mam tak, że jak ktoś jest niekulturalny wobec mnie, to nie czuję się w obowiązku być kulturalnym wobec niego.

Z mojej strony koniec OT.

Zrozumiałem z tego tyle, że jeśli ktoś wymieni felgę dla siebie, to motocykl jest naprawiony profesjonalnie i wszystko jest ok, nawet mu pomożesz. Ale jeśli ktoś wymieni felgę, żeby zarobić na naprawie motocykla to jest oszustem, burakiem a taki motocykl to mina, ulep, składak z kilku itp, więc jak tylko będzie okazja utrudnisz mu sprzedaż obsmarowując motocykl i sprzedawcę od najgorszych. Dla mnie to czysta hipokryzja, być może też zazdrość.

[rupert]

Zrozumiałem z tego tyle, że jeśli ktoś wymieni felgę dla siebie, to motocykl jest naprawiony profesjonalnie i wszystko jest ok, nawet mu pomożesz. Ale jeśli ktoś wymieni felgę, żeby zarobić na naprawie motocykla to jest oszustem, burakiem a taki motocykl to mina, ulep, składak z kilku itp, więc jak tylko będzie okazja utrudnisz mu sprzedaż obsmarowując motocykl i sprzedawcę od najgorszych. Dla mnie to czysta hipokryzja, być może też zazdrość.

Bo tak jest. Chyba, że znajdziesz handlarza, co w ofercie napisze: "motocykl sprawny, odbudowany, po wypadku, uszkodzenia lagów, felgi, pogięte półki..." i do tego załączy foty z przed naprawy. Znajdź coś w tym stylu, to każdy na forum odzyska wiarę w handlarzy.

A tak, to skończ tę krytykę skoro rzeczywistość jest inna. Cofają przebiegi, wciskają złomy, taka prawda i inna nie chce być. Handlarze mają w dupie, że ojciec może kupić dziecku, coś co je zabije.

Jak moją eFkę szukałem, to widziałem 4 dziuple składania motocykli to kupy. Nie ma tu hipokryzji, jest nasza polska ściema.

[Polbaj]

Dziwne, że sam zainteresowany milczy. Gdyby miał czyste intencje pewnie by śledził wątek ( bo każdemu zależy na własnym sprzęcie i jego naprawie), i pewnie by się odezwał ......a może się jeszcze odezwie? Nie przesądzam w żadną ze stron.

[raphi]

Powiem tak.

Jak się na forum zarejestruje człowiek, wejdzie do powitalni, przywita się ze wszystkimi, a następnie wejdzie do działu bazar, założy temat "szukam felgi", w którym napisze np. "wpadłem w wyrwę w asfalcie i uszkodziłem felgę, więc szukam używki" lub "miałem szlifa, moto uderzyło w krawężnik i pokrzywiłem felgę, więc szukam używki", to mu złego słowa nie powiem, a wręcz przeciwnie - chętnie poświęcę swój czas i przejrzę net, aby jakoś spróbować pomóc.

Ale jak wchodzi na forum jakiś trep z butami i rzuca w pierwszym poście "kupie felgę, info na priv", to od razu przed oczami widzę buraka, który w szopie klei rozbitka z Anglii, aby potem opchnąć go jakiemuś niedoświadczonemu człowiekowi, jako mało jeżdżoną igiełkę.

Masz rację, sprowadza się to być może tylko do kultury osobistej i moje wnioski są zbyt daleko idące. Ale niestety mam tak, że jak ktoś jest niekulturalny wobec mnie, to nie czuję się w obowiązku być kulturalnym wobec niego.

Z mojej strony koniec OT.

Zrozumiałem z tego tyle, że jeśli ktoś wymieni felgę dla siebie, to motocykl jest naprawiony profesjonalnie i wszystko jest ok, nawet mu pomożesz. Ale jeśli ktoś wymieni felgę, żeby zarobić na naprawie motocykla to jest oszustem, burakiem a taki motocykl to mina, ulep, składak z kilku itp, więc jak tylko będzie okazja utrudnisz mu sprzedaż obsmarowując motocykl i sprzedawcę od najgorszych. Dla mnie to czysta hipokryzja, być może też zazdrość.

Też handlujesz z ulepków?

[zbyhu]

Misiek, czyżbyś handlował ulepkami zza granicy?

Nic nie zrozumiałeś i widzę, że chyba nie ma sensu Ci tego tłumaczyć.
A ja swojego zdania też nie zmienię.

Aha, przeczytaj sobie definicję hipokryzji, bo coś nie za bardzo chyba to pojęcie rozumiesz.
Bo czym innym jest skleić gruza z kilku sprzętów i wciskać go innym jako pełnosprawny motocykl, a czym innym jest naprawić DLA SIEBIE swój własny motocykl ze świadomością, jakie miał uszkodzenia i potem z tą świadomością dalej go eksploatować. Na to drugie decydujesz się SAM i ŚWIADOMIE.

DOPISANE:
Raphi, ubiegłeś mnie .

[Misiek]

Cofają przebiegi, wciskają złomy, taka prawda i inna nie chce być.

Krótko mówiąc robią wszystko, żeby klient dostał to co chce. Nie oszukujmy się, każdy z nas chce motocykl z małym przebiegiem, bezwypadkowy itp itd. Znajdź kupującego, co nie będzie kręcił nosem na 100 000km przebiegu lub wypadkową historię, mimo profesjonalnej naprawy. Wtedy handlarze odzyskają wiarę w kupujących.

Nic nie zrozumiałeś i widzę, że chyba nie ma sensu Ci tego tłumaczyć.

Oczywiście, że nie ma sensu, bo nie bardzo trafiają do mnie dziwne teorie forumowych mądrali, co to więcej siedzą przy kompie niż przy motocyklu.

[Turos]

Cofają przebiegi, wciskają złomy, taka prawda i inna nie chce być.

Krótko mówiąc robią wszystko, żeby klient dostał to co chce. Nie oszukujmy się, każdy z nas chce motocykl z małym przebiegiem, bezwypadkowy itp itd. Znajdź kupującego, co nie będzie kręcił nosem na 100 000km przebiegu lub wypadkową historię, mimo profesjonalnej naprawy. Wtedy handlarze odzyskają wiarę w kupujących.

JA Mam 200tys km na liczniku. Rama prosta silnik zdrowy, bo to moto do nauki, więc wywrotki przewrotki były kalkulowane i kupiłem sprzęt poobijany ze wszystkich stron Chcesz zdjęcia licznika?
Także stał się cud handlarze odzyskują wiarę w kupujących? A nie sory, na odwrót jakby było to by stał się cud...

[zbyhu]

Nic nie zrozumiałeś i widzę, że chyba nie ma sensu Ci tego tłumaczyć.

Oczywiście, że nie ma sensu, bo nie bardzo trafiają do mnie dziwne teorie forumowych mądrali, co to więcej siedzą przy kompie niż przy motocyklu.

Prawie 100 tyś.km w 5 lat, w zasadzie sam sobie serwisuję i naprawiam motocykl oraz motocykle w rodzinie (5 sztuk)... Sam diagnozowałem sobie wszelkie usterki, jak w warsztacie rozkładali ręce. Nie trafiłeś .

No i do mnie z kolei nie trafiają argumenty w obronie nieuczciwych handlarzy.

[Misiek]

5 sztuk? Sam naprawiasz? Widać, że handlarz. Chcesz wykończyć konkurencję takimi tanimi gadkami.

To tak apropo:

Misiek, czyżbyś handlował ulepkami zza granicy?

[tajland]

Misiek tutaj masz przebiegi z zeszłego sezonu tych naszych "forumowych mądrali" co to tylko w klawiaturę klepią https://docs.google.com/spreadsheet/ccc ... 1hoZW1ObHc.