Felga przednia CBF600s ABS - przykra w skutkach weryfikacja

[rupert]

Odpuść, wyloguj się na zawsze i zapomnij o nas. Tyle. Koniec.

To jak głos wołającego na puszczy!
Obraź się, obraź się, noo OBRAŹ SIĘ!!!

Wow ale miazga, 11s wytrzymałem, więc nie wiem co toto

[Tiarus]

Wow ale miazga, 11s wytrzymałem, więc nie wiem co toto

Miazga jak cały tematunio

A jeśli nie masz sił słuchać, to głównie chodzi o:

chcesz? to fajnie, obraź się na mnie
idź do domu, poskarż się mamie
chcesz? to fajnie, za*eb focha
daj mi spokój, spadaj, wynocha

[rupert]

[MisiekK]

Po pierwsze dziękuję za dostarczenie rozrywki w ten smętny, zimowy poranek.

Po drugie:
Drogi Miśku, mój nicko-imienniku, z jednej strony gratuluję Ci dobrego samopoczucia, z drugiej rozumiem, że zapewne potrafisz złożyć motocykl z kilku innych i nawet w pewnym sensie prawdą jest że nie był bity, bo akurat żadna z części które użyłeś nie była bita. Tym niemniej jako potencjalny Twój klient wolałbym żebyś składał sobie w garażu klocki lego a nie motocykle.

Twierdzisz, że nie ma nic złego w sprzedawaniu miny jako funkiel-nówki-nieśmiganej-no-igły-po-prostu. Otóż jest. Prawnym obowiązkiem sprzedającego jest powiadomić kupującego dokładnie i zrozumiale o prawdziwym stanie przedmiotu sprzedaży. Zatajenie pewnych informacji skutkuje tym że umowa jest dotknięta wadą i można się od jej skutków uchylić. Może kiedyś trafisz na kogoś równie upierdliwego jak ja, komu będzie to przeszkadzać i kto postanowi dowieść swoich praw. W takim wypadku pamiętaj, że można jeszcze mówić o "doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" co skutkuje nie tylko odpowiedzialnością finansową.

[Tiarus]

dono dostał bana za to, że miał inne zdanie niż "wszechwiedzący" admini na tym forum. A że miał rację, to został zbanowany, bo podważał wszechwiedzę adminów.

W takim razie ostrzeżenie dla raphi też się należy, za obrażanie mnie. No chyba, że u was taka demokracja, że są równi i równiejsi, a Ci którzy mają inne zdanie od adminów, wylatują :/

Wiesz, u nas ci z innym zdaniem nie zawsze dostają bana - czasem (wybrani) dostają koszulkę lidera!

[Misiek]

Odmalowana jest ładna i ma lakier, ale jest już po przygodzie i to nie jest to samo, co oryginał.

Wyjaśnij dlaczego? Bo dla mnie jest to samo. No chyba, że ktoś spi***rzy malowanie.

Ja ci powiem. Ponieważ taka felga po przygodzie po pierwsze może mieć bicie, a na pewno wystąpią zwiększone naprężenia lokalne, czy nawet lokalne przemieszczenia. Naprężenia mają to do siebie, że lubią się kumulować, także to miejsce będzie narażone na pękanie i dalsze zwiększanie naprężeń lokalnych I jak byś nie klepał to koło już kołem nie będzie. Te naprężenia można by zniwelować tylko wkładając taką felgę do pieca rozgrzać do temperatury, gdzie makrostruktura zaczęła by się zmieniać (rozrost ziarna) i wówczas następuje tzw "odpuszczanie" i naprężenia wywołane jakimś uderzeniem znikną. Cała obróbka cieplna może sprawić, że felga znów nie będzie okrągła, bo jak wiemy ze szkoły średniej metale zmieniają swój rozmiar pod wpływem zmian temperatury... także nie jest to takie proste. Dalej nie chce mi się opisywać zapraszam do lektury książki z tematyki wytrzymałości, naprężeń i materiałoznawstwa.
Jestem inżynierem zaufaj mi

Ja nie mam nic do kupowania nowej felgi do moto, bo to może być sytuacja taka, że ktoś uderzył w krawężnik i felga jest kwadratowa i ktoś chce dalej bezpiecznie jeździć na okrągłej feldze. Niekoniecznie moto całe po przygodzie, ale trzeba napisać uczciwie, że taka sytuacja miała miejsce.

Ten post to tylko odpowiedź na pytanie Miska, że felga po przygodzie nigdy nie będzie taka sama jak ta, która wyszła z fabryki i że malowanie jej to tzw wisienka na torcie i ma charakter jedynie estetyczny.

Też jestem inżynierem, mechatroniki, znam ten temat, nie musisz mi tłumaczyć. Zauważ tylko, że pisaliśmy o 1) wymianie felgi a nie prostowaniu i malowaniu 2) lakierowaniu owiewki, nie felgi. Szkoda, że wiele lat studiów nie nauczyło Cię rozumieć tekstu czytanego. Takie są niestety minusy naszego systemu szkolnictwa.

Nie wiem po co Miśku/Dono, czy jak tam inaczej, udzielasz się na tym forum, besztasz ludzi i szukasz zaczepki? Idź na to swoje super hiper, z zajebistymi ludźmi, forum Suzuki, czy inne (z calym szacunkiem dla forumowiczów Suzuki). Zresztą pewnie wszędzie robisz pod siebie i po zgrzytach zakładasz nowe konto.
Facet, nie wiem co masz w głowie, ale napewno nieporządek. Pomyśl, bo nikt tu Cię nie popiera. A nie jest to kwestia uprzedzeń, tylko Twojego zachowania.
Chciałem być uprzejmy, ale już mam Cię dość. Odpuść, wyloguj się na zawsze i zapomnij o nas. Tyle. Koniec.

Twa wypowiedź jest po prostu żałosna. Wszędzie (w realu i na forach) jestem szanowanym człowiekiem, o dużej wiedzy i doświadczeniu jeśli chodzi o motocykle. Tylko na tym waszym śmiesznym forum wasze teorie mijają się z moją wiedzą, w związku z czym chcecie się mnie pozbyć i zgnoić, bo podważasz waszą "wiedzę".

Drogi Miśku, mój nicko-imienniku, z jednej strony gratuluję Ci dobrego samopoczucia, z drugiej rozumiem, że zapewne potrafisz złożyć motocykl z kilku innych i nawet w pewnym sensie prawdą jest że nie był bity, bo akurat żadna z części które użyłeś nie była bita. Tym niemniej jako potencjalny Twój klient wolałbym żebyś składał sobie w garażu klocki lego a nie motocykle.

twierdzisz, że nie ma nic złego w sprzedawaniu miny jako funkiel-nówki-nieśmiganej-no-igły-po-prostu.

Kolejna żałosna osoba nie rozumiejąca istoty rzeczy. Nie twierdzę że sprzedawanie miny jako funkiel nówki jest dobre. Przeczytaj więc cały temat jeszcze raz, a potem jeszcze kilka razy, może twój mały rozumek to wreszcie pojmie.
Oczywiście klocki są dobre dla ciebie, bo nie masz absolutnie żadnej wiedzy o motocyklach. Ja taką wiedzę posiadam, jak i doświadczenie, w związku z czym każda moja ingerencja w motocykl to sztuka, pełen profesjonalizm, porządne wykonanie, często też poprawa fabrycznych błędów produkcji.

Za niniejszy post użytkownik otrzymał ostrzeżenie.

[Misiek]

Wiesz, u nas ci z innym zdaniem nie zawsze dostają bana - czasem (wybrani) dostają koszulkę lidera!

Chyba nie za bardzo zrozumiałaś głębsze przesłanie, jakie niesie ze sobą ten demotywator. No cóż, nie każdy może być bystry.

Trzecie ostrzeżenie = ban.

[Misiek]

Zresztą, jak to mówią i nie od dziś wiadomo - większość to idiotci.

[Tiarus]

Twa wypowiedź jest po prostu żałosna. Wszędzie (w realu i na forach) jestem szanowanym człowiekiem, o dużej wiedzy i doświadczeniu jeśli chodzi o motocykle. Tylko na tym waszym śmiesznym forum wasze teorie mijają się z moją wiedzą, w związku z czym chcecie się mnie pozbyć i zgnoić, bo podważasz waszą "wiedzę".

Więc ponawiam pytanie, które padło wcześniej - jak Ci tu źle, to po co zadajesz sobie te cierpienia.

Ad. Demot - wydawało mi się, że demoty to ironia i żart. Czego nie pojąłeś?


-- edit ---
uuustaaary! JKM to ciężki przypadek!

[Turos]

zbyhu napisał(a):
Odmalowana jest ładna i ma lakier, ale jest już po przygodzie i to nie jest to samo, co oryginał.
Misiek napisał(a):
Wyjaśnij dlaczego? Bo dla mnie jest to samo. No chyba, że ktoś spi***rzy malowanie.

No to nawet jeśli nie tyczyło to felgi a owiewki (przyznaje, ale tyle tu jest czytania, że się zgubić można) to powiedz co za różnica czy plastik czy metal zostanie uszkodzony? Tym bardziej owiewka nie będzie ta sama skoro jest po przygodzie, bo tego już cieplnie nie dasz rady obrobić.
No ale jak dla Ciebie rozerwana i sklejona taśmą kartka papieru pomalowana na bialo oraz nowa czysta kartka papieru to to samo to nie wiem czy powinieneś mieć tytuł inżyniera. Powinieneś oddać państwu pieniądze w takim razie, no ale takie są minusy szkolnictwa w Polsce...