Link do aukcji: http://allegro.pl/honda-cbf-500-abs-24k ... 05079.html
Po rozmowie z gościem mam następujący obraz sytuacji:
Ogólnie motocykl był używany w nauce jazdy.
Moto po lekkim szlifie na prawą stronę.
Wymieniona lampa przód i lusterka.
Przedni błotnik był pęknięty i klejony.
Zbiornik miał wgniotkę i został cały pomalowany.
Rama, kierownica, wszystko ponoć proste.
Nie znika kontrolka absu, ale sam abs ponoć działa...
Napęd w połowie, opony ponoć prawie nówki.
Fabryczna blokada do 24kW, motocykl sprowadzony z niemiec.
Ode mnie jest tam 200km. Powiedzcie czy warto się nim wogóle interesować, czy to nie jest jakaś mina?