No właśnie. Statystyczny Polak jest zbyt biedny a także niestety naiwny więc kupuje płacąc mało i chciałby za to dobrze. A tak się nie da po prostu.
Ja od dłuższego już czasu właściwą cenę za auto wyznaczam w portalu mobile.de.
Przykładowo chcę wiedzieć ile muszę zapłacić za sprowadzenie zdrowego BMW E39 3.0 R6 diesel z końca produkcji (2003), kombi i z automatem. Wpisuję taki filtr i dostaję wyniki (dzisiaj 66 ogłoszeń na 4-rech stronach po 20 na stronę). Idę więc na 3-cią stronę (w miejsce 3/4tych wyników - na 10 stron byłaby to strona 7-8) i stamtąd odczytuję ceny.
Wychodzi więc że waha się ona od 6500 do 8000 euro, które musiałbym zapłacić sprzedawcy w DE. Do tego doliczmy koszty transportu, akcyzy, badań technicznych i rejestracji. Kształtuje się to odpowiednio około 1600 - 1850 euro.
Znaczy to, że samodzielnie sprowadzimy auto za 8100 - 9850 euro (34000 zł i 41000 zł).
Już nie wspomnę, że trzeba zrobić przegląd, wymienić oleje i filtry no i kupić opony zimowe. To obowiązkowe wydatki!
Gdy więc widzę ogłoszenia:
to ogarnia mnie smutek że ktoś to kupi i będzie cierpiał i biadolił.
Ja bardzo piętnuję oszustów, ale ludzie mają różne sytuacje w życiu. Polski handlarz to taki narodowy psychiatra - poprawia samopoczucie większości rodaków przekonując ich że mogą mieć BMW (czy inne super auto). Sprzedają im namiastkę marzeń. Dostosowują się bardzo sprawnie do oczekiwań nabywcy. Gdyby tego nie robili - mieliby tak jak Ty. Fazer od czerwca i 2-ch chętnych. Kupujący ZMUSZAJĄ swoim niemaniem kasy do wyciskania z aut (i motocykli) ile się da.
Poruszę tu temat moto-top - tam ceny dla wielu są "zaporowe". Ale chciałbym tylko nadmienić że tam ceny są właściwe - one odzwierciedlają stan motocykli. I nie, naprawdę nic nie mam z tego że ich chwalę. Zło piętnuję, dobro chwalę, bezinteresownie.
Powodzenia więc w kupowaniu i sprzedawaniu!
PS "Sam jeżdżę po taniości bo na drożej mnie nie stać. Ale dlatego właśnie Seatem a nie BMW (na które miałem chrapkę). No i fordem rzecz jasna za cenę kiepskiego roweru
".
...ale co ja tam wiem.