Też jestem zdania, że nie warto kupować czegoś w gorszym stanie, bo włoży się "zaoszczędzone" pieniądze w naprawy.
Natomiast, jeśli chodzi o egzemplarz, to wiem, który model chcę, więc wbrew poradom, by pojeździć, poszukać, poprzebierać, chciałabym możliwie szybko się zdecydować.
Niestety, nie jestem jak stereotypowa baba, która łazi po sklepach dla samego łażenia, zanim coś kupi. Wiem, czego chcę, i to biorę. W tym przypadku niestety jeszcze poszukam, bo inaczej budżet mi się nie dopnie