Mnie to trochę odrzuca od takich sprzętów, które mają nawciskane kupę tego tuningowego ustrojstwa.... Commandery, kompletne układy wydechowe, wycinki katalizatorów itp... Tego wszystkiego nie robi się po to, żeby śmigać rekreacyjnie, a raczej po to, żeby wyciskać ze sprzętu ostatnie soki... Można założyć, że motur był konkretnie upalany.