cena rzeczywiście troche niska, sprzęt w miare ładny, no i ostatni rocznik.
Z jednej strony, to po 2 sezonach nie powinieneś stracić wiele, ale z drugiej możesz postanowić zostawić ją na dłużej, bo to naprawde żywotne maszyny i przy bliższym poznaniu zyskują bardzo dużo
. Nie ma co szat rozdzierać nad szczegółami, bo sprzęt w razie czego naprawialny jest. Największe ryzyko to zajechany silnik ale 2007 rocznik nie powinien zdążyć nabić wielu km, co częściowo jest sprawdzalne. Jeśli chodzi o ew. dzwony to bez kogoś kto troche ma pojęcie, do oględzin nie podchodż.
Nigdy do końca pewności nie ma co to za maszyna, dla mnie np. najbardziej podejrzane są super okazje.