Nowy GS

Dział poświęcony motocyklom innych marek.

Re: Nowy GS

Postprzez tajland » Wt lip 16, 2013 5:12 pm

Bardzo jestem ciekaw (szczególnie zachwalanego KTMa).
tajland
 

Re: Nowy GS

Postprzez klemens » Wt lip 16, 2013 10:02 pm

klemens napisał(a):Pojeździłem dzisiaj pół dnia nowym Crosstourerem i KTMem Adventure (a drugie pół starą cbfką). Wrażenia za kilka godzin jak dojadę do pracy (o ile ktokolwiek ciekaw).

Moje subiektywne wrażenia (nie związane z danymi technicznymi i testami w gazetach):
1. KTM. Plusy: moc silnika, oddawana od samego dołu. Rolgaz ma duży "skok", więc trudno odwinąć przypadkiem za dużo. Lekki ale nie daje (jak GS) odczucia wagi papierowej. To koniec plusów.
Reszta na minus. Największy mój zawód to zawieszenie. Ma 3 pozycje: b.twarde, twarde i dość twarde. To koniec regulacji. W dodatku, żeby przestawić trzeba się zatrzymać. Po takim krzyku medialnym spodziewałem się duuużo więcej. Silnik, zwłaszcza przy ostrym odwinięciu, ma takie drgawki, że po jakimś czasie cierpną dłonie. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia ale GS (stary, na nowym nie jechałem) robi to wszystko bardziej miękko, choć też ma 2 gary. No i przyzwyczajenie do aksamitnych rzędówek-czwórek też robi swoje. Siedzisko: zsuwam się na bak ale przyznaję, że jest co najmniej niezłe. Podobne do GSa i pozycja też. Wykonanie plastików: klasa niżej niż w hondzie. Na dziurach jakoś to wszystko klekocze - w nowym moto. Co będzie później?
Biegi wchodzą idealnie, jak w cbf. Ale trudniej trafić w luz. W dodatku lampka N jest na dole zegarów i (przynajmniej dla mnie) jej dojrzenie wymaga oderwania wzroku od drogi - wkurwiające. I jeszcze jedno: nadmuch gorącego powietrza z silnika na piszczele. W jakimś stopniu jest to wszędzie ale tutaj wyjątkowo mi dokuczało. Osłona przed wiatrem: wyższa ale węższa niż w CBF. Much na wizjerze kasku brak. Ogólnie jestem jednak na NIE. I to dość zdecydowanie.
2. Honda. Zacznę od minusów, bo jest tylko jeden: masa. I niech mi nikt nie mówi, że jej nie czuć ble,ble,ble. Przetoczyć ten motocykl - trzeba chłopa. Do tego każde odchylenie od pionu przy małej lub zerowej prędkości skutkuje może nie strachem ale sporym dyskomfortem. Idealny na dziurawe drogi, krawężniki ale musi być twardo. Po wjechaniu w piach czy błoto tragedia. Już cbfką chyba łatwiej, bo łatwiej się podeprzeć. Odnośnie podparcia: podnóżki są w takim miejscu, że ZAWSZE zawadzę o nie, kiedy stawiam stopy na podłożu. Mocy odczuwalnie duuużo mniej niż w KTMie. Po części to zasługa masy i wału, który zawsze trochę dołoży strat i powoduje lekkie opóźnienie reakcji na gaz. Słaby dół silnika. Przy ostrym dodaniu gazu, w rejonie średnich obrotów pojawiają się takie lekkie "dwucylindrowe" drgania. Ale już wyszukuję minusy na siłę. Ogólnie Crosstourer BARDZO mi się podobał. Jeździłem wersją z automatem. Bajka. Fantastyczna rzecz. Ma oczywiście swoje wady. Np. rozpędzam się do 150 i hamuję do 50-60 a na wskaźniku biegu automat trzyma zapięty bieg 6. Gdy teraz chcę ostro przyspieszyć zaczyna się przyspieszanie... z biegu 6 !!! Chwilę trwa zanim automat się pozbiera. Biegi przełącza błyskawicznie ale nie zawsze dobrze je dobierze. Na szczęście są łopatki "tiptronika" i można to błyskawicznie skorygować.
Przyspieszenia na tym moto w ogóle nie czuć ale ze zdziwieniem chwilę po ruszeniu ze świateł widzę cyfrę 170 !!!
Ochrona przed wiatrem super. Muchy tylko na samej górze wizjera kasku. Kanapa fajna ale dla mnie ciut za miekka i też lekko się zjeżdża do przodu. Ale nie tak mocno jak w KTMie. Zawieszenie - pełna regulacja ale ręcznie. Moim zdaniem lepsze niż w KTMie i do tego beż elektroniki. O wiele bardziej komfortowo można ustawić je na dziury. I to bez bujania na szosie. Super.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym motocyklem, który w testach formuje końcówkę wyścigu. Dla mnie to jest na razie nr 1 w tej kategorii. Do tego wykonanie, plastiki - bez uwag. Kto wie, czy nie kupię...
Na koniec dodam, że kiedy po tych jazdach wsiadłem na CBFkę, stwierdziłem, że oto jest poszukiwany ideał i złoty środek.
Nie żartuję. Poczułem ulgę, że już siedzę na normalnym moto. :thumbsup:
Zatem na razie wybieram... CBF1000.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: Nowy GS

Postprzez zbyhu » Śr lip 17, 2013 6:02 am

klemens napisał(a):Na koniec dodam, że kiedy po tych jazdach wsiadłem na CBFkę, stwierdziłem, że oto jest poszukiwany ideał i złoty środek.
Nie żartuję. Poczułem ulgę, że już siedzę na normalnym moto. :thumbsup:
Zatem na razie wybieram... CBF1000.


No! I to jest wniosek na miarę Moderatora działu CBF 1000 ;)
:bag:
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Nowy GS

Postprzez raphi » Śr lip 17, 2013 1:06 pm

Ma tego ustrojstwa napakowane :)
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14114
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Nowy GS

Postprzez Arti » Śr lip 17, 2013 1:44 pm

No to Klemens jeszcze tylko nowym GejeSem potestuj i mamy pełen obraz. :msn-wink:
Arti

Who dares, wins.

hmm..
Arti
Fanatyk
 
Posty: 2011
Dołączył(a): So wrz 04, 2010 1:00 pm
Lokalizacja: Częstochowa
Wiek: 54
Imię: Ten Arti
Motocykl: czerwona GejSza
W siodle: <100 kkm

Re: Nowy GS

Postprzez Monte Christo » Śr lip 17, 2013 2:27 pm

Ostatnio jak byłem w salonie Hondy (jakieś dwa tyg temu jak ubezpieczałem moto) sprzedawca do mnie rzekł. "No i widzi pan, ma pan cbf-a 600 i dobrze, bo przestali produkować to, co się sprzedawało". Jak go zagaiłem, odpowiedział że jedynie cebra jakkolwiek idzie, resztą klient średnio zainteresowany. Przyjeżdżają potestować i dalej koniec.
Klemens, relacja z testów rewelacyjna, wnioski też :biggrin:
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: Nowy GS

Postprzez menel » Śr lip 17, 2013 7:53 pm

Arti napisał(a):No to Klemens jeszcze tylko nowym GejeSem potestuj i mamy pełen obraz. :msn-wink:


Tylko ostrożnie potestuj...

r1200gs_final_drive_fire-L.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
menel
Maniak
 
Posty: 1756
Dołączył(a): So lis 27, 2010 9:55 am
Lokalizacja: miasto meneli
Motocykl: CBF1000FA

Re: Nowy GS

Postprzez Turos » Śr lip 17, 2013 7:58 pm

Normalnie masakra wałem kardana 2 !
...be brave like those Soldiers who die in a battle...
Avatar użytkownika
Turos
Nightmare
 
Posty: 7621
Dołączył(a): Pn lip 09, 2012 7:26 am
Lokalizacja: Otwock koło WWA
Wiek: 36
Imię: Robert
Motocykl: FZ6 Fazer
W siodle: <100 kkm

Re: Nowy GS

Postprzez klemens » Śr lip 17, 2013 8:47 pm

Jak będzie okazja i będzie mi się chciało pohulam jeszcze nowym GSem i ... Tigerem. Siedziałem na Tigerze tylko "na sucho" i przyznaję z niejakim wstydem, że pozycja na nim zdecydowanie najbardziej mi odpowiadała. Ale czy zdecydowałbym się dać ponad 60tys. za Triumpha? Nie wiem. Za hondę na pewno tak. Za beemkę chyba też, choć z pewnym wahaniem.
PS. Zapomniałem jeszcze napisać o hamulcach KTMa i Hondy. Na poziomie CBFki, czyli takie sobie. A w KTMie przód może i trochę słabszy. Jednak między mną a Crosstourerem coś jakby zaiskrzyło. Nie miłość od pierwszego siedzenia ale może początek dojrzałego uczucia :question:
A Ty Arti nie udawaj tu łodzi podwodnej tylko plis mi tu zaraz napisać, co to za czerwoną maszyną jeździsz.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: Nowy GS

Postprzez klemens » Śr lip 17, 2013 9:31 pm

mtr napisał(a):
Arti napisał(a):No to Klemens jeszcze tylko nowym GejeSem potestuj i mamy pełen obraz. :msn-wink:


Tylko ostrożnie potestuj...

r1200gs_final_drive_fire-L.jpg

To jest właśnie odchudzanie za wszelką cenę. Współczynnik wytrzymałości = 1. Efekt - pękające wały (kardana i korbowe) i inne równie drobne usterki, które kończą wyprawę na moto a po gwarancji koszt naprawy wgniata w ziemię. Jeśli nawet 20 kg więcej wagi uwolni mnie od tych problemów, wybieram to drugie. Ale kto mi zagwarantuje, że uwolni?
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne marki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości