Z ciekawością przeczytałem opis wrażeń z dosiadania zielonego. Ciekawy sprzęt, który jakoś przechodził mojej uwadze. Być może dlatego, że Versys to swoisty rodzynek w ofercie zielonych, a moje bardzo luźne doświadczenia z tym modelem ograniczyły się do jego pierwszej generacji, która delikatnie mówiąc nie ujmowała.
Od jakiegoś czasu odświeżam rozeznanie na rynku w segmencie ADV. Mój pomarańczowy schizofrenik dobija już do 70 kkm i to chyba ostatni dzwonek na zmianę, jeśli myślę o uzyskaniu w miarę sensownej kwoty ze sprzedaży i wskoczenie na coś nowszego. Wybór niby jest, ale jeśli się ma określone wymagania, to wtedy perspektywa już nie jest taka kolorowa.
Co do opon, już chyba kiedyś o tym wspominałem, ale się powtórzę, do wszelkiego ADV (nawet 100% szosowego) polecam Pirelli Scorpion Trail II. Pozycjonowana jako guma typu dual ze stosunkiem 90/10 (asfalt/szuter). U mnie zagościły na stałe po kilku eksperymentach z innymi markami. Pomarańczowy daje 150 KM z dwóch garów, więc guma lekko nie ma, a ja bardzo lubię zabawę "w zakręty" połączone z budzeniem całej dostępnej stajni. Tył jest dwuskładnikowy, dzięki czemu w miarę dobrze znosi długie przeloty autostradowe, a w złożeniach świetnie klei. Dobrze się sprawdza na mokrym - na tyle dobrze, że tryb RAIN nie był w ogóle wykorzystywany podczas jazdy w deszczu. Opona jest czytelna i przewidywalna. "Zamykanie" przodu i tyłu o ile o czymkolwiek świadczy, nie stanowiło żadnego problemu.
Na ostatnim komplecie zrobiłem: 16 kkm (przód), 26 kkm (tył). W tym sporo szybkich przelotów autostradowych z pełnym (komplet kufrów + pasażer) lub sporym obciążeniem. Tył po wspomnianym przebiegu wygląda tak:
https://photos.app.goo.gl/uv7iNEyh884GmgkJ7I naprawdę da się na tym ostro ugniatać zakręty.