Switch to full style
Zbiór wątków instruktażowych pomagających wykonać samodzielnie czynności serwisowe.
Zablokowany

[Zrób to sam} Wymiana zestawu napędowego

N wrz 23, 2012 7:55 pm

Witajcie.
Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zmiany napędu w mojej Hondzi. Stary napęd już był na odejściu więc w końcu się zdecydowałem. Ponieważ nie mam zakuwarki do łańcucha, a nie chciałem czegoś spaprać zakuwając młotkami postanowiłem kupić łańcuch zakuty, i wymienić go poprzez zdjęcie wahacza. Ponieważ moto mam od niedawna to przy okazji była to okazja do przeglądu tej części Hondzi i sprawdzenia stanu łożysk wahacza i jego samego.
Zestaw napędowy, który zamontowałem to łańcuch DiD 525 VX ( zakuty) i zębatki JT (przód 15 zębów, tył 49zębów) Kupione na Allegro u sprzedawcy Iwanssky czyli w sklepie Motopasja
Ja mam w moto stopkę centralną, więc nie było problemu z podparciem. Ten problem każdy musi rozwiązać sobie sam ;)
Pierwsze co musimy zrobić, to zdjąć osłonę przedniej zębatki i odkręcić śrubę, która ją trzyma.

Obrazek

Teraz możemy zabrać się do odkręcania tylnego koła( klucze 27 z prawej i 22 z lewej strony). Czynność banalna, ale warto wspomnieć, by sobie najpierw rozkątrować śruby napinacza łańcucha ( klucze 12 i 14). Gdy koło mamy już na wierzchu odkręcamy pięć śrub trzymających tylną zębatkę i wymieniamy ją na nową

Obrazek

Dokręcamy wszystko "na gotowo" i odstawiamy do kąta :)
Teraz musimy z wahacza odkręcić uchwyty trzymające przewód hamulcowy ( po prawej stronie ), zdjąć zacisk hamulcowy z wahacza, i bezpiecznie go podpiąć gdzieś do reszty moto przy pomocy kawałka sznurka lub drutu. Robimy to po to, by zacisk nam nie dyndał, i nie urwał się gdzieś w trakcie pracy. Jeśli mamy olejarkę, to nie zapomnijmy i o niej. Osłonę łańcucha też warto zdjąć na tym etapie by podczas wyciągania wahacza nie połamać jej. Ostatnie co musimy zrobić przed dobraniem się do śruby wahacza, to odkręcić śrubę amortyzatora i odłączyć go. Z lewej strony mamy imbus ( niestety nie pamiętam jaki, ale dosyć duży) a z drugiej klucz 17 (jeśli mnie pamięć nie myli)
Tak wyglądał mój tył tuż przed zdjęciem wahacza.... i osłony łańcucha

Obrazek

Teraz nadszedł czas na finał. Odkręcamy śrubę osi tylnego wahacza. U mnie był tu problem, ponieważ śruba nie chciała puścić. Cuda jednak potrafi zdziałać dobry kawałek długiej rurki i solidny klucz, w tym wypadku nasadowy rozmiaru 27 ( z prawej) i 22 ( z lewej strony - by przytrzymać ośkę podczas wykręcania nakrętki) Ciekawe jest to, że jest to dokładnie taka sama nakrętka jak ta od osi tylnego koła.

Obrazek

Po jej odkręceniu by wyjąć wahacz musimy jeszcze poluzować śruby nad nią i pod nią , te zaznaczona na zdjęciu poniżej

Obrazek

Nie musimy ich wyciągać, wystarczy poluzować by cały aluminiowy element dostał trochę luzu.
Bez tego wahacz nie będzie nam chciał wyjść. Przed wyciągnięciem wahacza odkręcamy przednią zębatkę i zdejmujemy ją. Teraz wyciągamy nasze tylne zawieszenie ( bardzo się tu przydaje pomoc drugiej osoby) i wszystko razem z łańcuchem mamy na wierzchu. Tak wygląda CBF600 bez wahacza :D trochę łyso ;)

Obrazek

U mnie łożyska ramy były w bardzo ładnym stanie więc nie było potrzeby ingerowania w nie.
Mamy już wszystko wyciągnięta a więc myjemy. Ja wymyłem wahacz w ropie ( oczywiście nie myłem łożysk ani ich okolic by nie wypłukać smaru, który tam był) Wymyłem również okolice przedniej zębatki i stopki centralnej. Syfu ze smarowania sprayem było tam bardzo dużo i pozbyć się tego łatwo nie było.

Obrazek

Wahacz wymyty, cała reszt też, nawet osłonę łańcucha wypucowałem, a co :)

Obrazek

Możemy składać.
Składanie przebiega oczywiście odwrotnie do rozkładania. Musimy zwrócić uwagę na to by przy zakładaniu wahacza dobrze przełożyć łańcuch i najlepiej od razu zamontować przednią zębatkę by trzymała nam ten łańcuch.

Obrazek

Druga osoba jest tu wręcz niezbędna bo ciężko było by samemu trzymać wahacz i włożyć ośkę , na której jest on zawieszony. Przed włożeniem wahacza warto przykręcić do niego osłonę łańcucha bo późnieje jest bardo kiepski dostęp do jednej ze śrubek ją mocujących.
Zakręcamy śrubę osi wahacza, ośki jedna pod , a drugą nad osią wahacza, podpinamy amortyzator, przewody hamulcowe dokręcamy do wahacza, zakładamy koło, dokręcamy śrubę przedniej zębatki ( pierwsze dokręcenie wg serwsówki na 54 Nm a drugie na 108Nm )

Obrazek

i ustawiamy odpowiedni naciąg łańcucha. Podpinamy olejarkę i koniec pracy :)
Wszystkie śruby dokręcałem kluczem dynamometrycznym ( obowiązkowe wyposarzenie każdego domowego majsterkowicza motocyklowego) wg wskazań serwisówki.
Naciąg łańcucha ustawiałem na 3cm skoku,podczas gdy druga osoba siedziała na moto. Jeśli się mylę, to proszę poprawcie mnie.
Ktoś może teraz powiedziec
....tyle roboty by zmienić łańcuch !!!???
Owszem, ma rację, ale :
- inspekcja tylnego zawieszenie czasem się przydaje, zwłaszcza w niedawno kupionym motocyklu. Wiemy na czym jeździmy.
- dostajemy zakuty łańcuch i nie musimy wydawać na jego zakucie w serwisie lub kupować zakuwarki czy zakuwać samemu domowymi sposobami
- robimy to wszystko sami, a oczywiste jest to, że nikt nie zadba o sprzęt lepiej od jego właściciela.
- oszczędzamy kasę.. jakieś 150 - 200zł. tyle usłyszałem w okolicznych serwisach za wymianę napędu....dziękuję , już sobie wymieniłem i przyokazji wymyłem wszystko dokładnie, że o sprawdzeniu łożyskowania tylnego wahacza nie wspomnę:)
Mam nadzieję, że ten opis się komuś przyda.
Podczas pierwszej jazdy od razu było czuć poprawę prowadzenia i płynności jazdy jaką daje nam nowy zestaw napędowy. Również zmiana tylnej zębatki z 43 na 49 zęby zaowocowała lepszą dynamiką w całym zakresie...oczywiście kosztem prędkości maksymalnej, ale to mnie akurat nie dotyczy, bo takowej jeszcze nie osiągnąłem :pipi:

Pozdrawiam Polbaj.

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 8:38 am

Aby ściągnąć/założyć zakuty łańcuch, nie potrzeba demontować wahacza, tylko lewy set. U mnie w lewym secie są główki śrub, w prawym nakrętki. Wyciągając śruby górnego mocowania setów i wahacza, można je zastąpić trzpieniami podobnej, lub mniejszej średnicy wkładając je od prawej strony. Wtedy wahacz i prawy set pozostaną na miejscu.

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 10:13 am

Co do zębatki zdawczej to lepiej poluzować zanim się zdejmie tylne koło - można użyć hamulca zamiast belki ;)

Co do wymiany za pomocą trzpieni to chyba wiem jak można to zrobić - zdejmujesz lewy wspornik wahacza (na zdjęciach jest pokazane na prawym , które poluzować śruby a można przecież lewy zdjąć cały, przekładając oś wahacza na drugą stronę (tu są te trzpienie pomocnicze chyba potrzebne).

Tak ja to widzę, choć zmieniałem napęd zakuwając go podstawowymi narzędziami jakie mam dostępne, bez zakówarki. Trochę jest z tym zachodu ale da się ;)

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 11:52 am

Polbaj napisał(a):
Pierwsze co musimy zrobić, to zdjąć osłonę przedniej zębatki i odkręcić śrubę, która ją trzyma.

Tak, tylko nie napisałeś jak ją odkręcić, a bez zablokowania koła/napędu możemy sobie kręcić do usranej ..... :naughty:
A to jest przeciez forma Poradnika jak wymienić napęd, więc mniej doświadczonym należało by opisać dokładnie.

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 12:12 pm

Tak, tylko nie napisałeś jak ją odkręcić, a bez zablokowania koła/napędu możemy sobie kręcić do usranej ..... :naughty:


Zgadza się :notworthy: Więc szybko dopisuję :
Wrzuciłem jedynkę i odkręciłem. Opór nie był na tyle duży by silnik tego nie utrzymał. Z przykręceniem był większy problem. Pomoc " hamulcowego" była nieodzowna. Druga osoba przytrzymała tylni hamulec a ja dokręciłem śrubę zębatki zdawczej do odpowiedniego momentu.

Dzięki za korekty...o to właśnie chodzi :thumbsup:

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 2:35 pm

Do odkręcenia zębatki zdawczej wcale nie trzeba ani "stresować" silnika wykorzystując jego opór na wrzuconym biegu, ani nie potrzeba dodatkowej osoby trzymającej hamulec. :rolleyes:

Po prostu siada się na siedzenie, prawa noga mocno na hebel blokując koło tylne i spokojnie da się schylić do klucza żeby odkręcić / przykręcić zębatkę. Skrzynia biegów przy tym pozostaje w pozycji "N".
Nawet taki "dryblas" jak ja :tongue: :msn-wink: sobie spokojnie poradzi... sprawdzone ze dwa tygodnie temu... :smile:

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pn wrz 24, 2012 9:06 pm

Jeśli dobrze kojarzę to zębatka jest osadzona z delikatnym luzem?


Sam czytałem gdzieś, że taki luz może sie pojawić i jest to normalne. U mnie jednak takiego nie było, wszystko dosyć pasownie ze sobą współpracuje.
Kleje do gwintów.....faktycznie były by jak najbardsziej na miejscu, ale z drugiej strony siła z jaką dokręca się te śruby sama w sobie jest gwarantem ich poprawnej pracy.

siada się na siedzenie, prawa noga mocno na hebel blokując koło tylne i spokojnie da się schylić do klucza żeby odkręcić / przykręcić zębatkę.


Doskonały patent :thumbup:

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Pt sty 10, 2014 7:53 pm

zabrałem się za wymianę i mam takie pytanie, czy zębatka przednia ( mała ) po dokręceniu ma miec delikatny luz ?? u mnie jest on wyczuwalny. Zamieniłem spowrotem na tę co była i równiez jest. Czy u was jest podobnie , może pamiętają te osoby które robiły to samodzielnie. Drugie pytanie byc może banalne, ale czy jesli mam łańcuch zakuty bez spinek rozumieme ze bez znaczenia jest jak go założę , piszę o kierunku.

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

So sty 11, 2014 2:09 pm

Zębatka ma minimalny luz zarówno wzdłuż wałka, jak i poprzeczny. Ale ten luz jest na prawdę bardzo mały.

Re: Wymiana zestawu napędowego - zrób to sam

Wt lut 04, 2014 2:51 pm

Nie zapominajmy, że jeżeli wałek jest już trochę "zjechany" to luzy będą zarówno na "starej" zębatce jak i na nowej, tylko że na nowej będzie trochę mniejszy , z racji tego, iż "stara" zębatka również się trochę wyrobiła. Myślę, że martwić to się będzie trzeba przy dużym luzie, ale to pewnie dopiero za jakieś dwie wymiany napędu. :biggrin:
Ostatnio edytowano Wt lut 04, 2014 2:54 pm przez Wesoły Dyzio, łącznie edytowano 2 razy
Zablokowany