Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla

Regulamin działu

Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.
Odpowiedz

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 9:07 am

Tak czy owak głowicę trzeba zdjąć i uszczelkę wymienić. Może trochę słabo dociśnięta była?

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 9:46 am

klemens napisał(a):Tak czy owak głowicę trzeba zdjąć i uszczelkę wymienić. Może trochę słabo dociśnięta była?


Dociśniecia nie sprawdze...nie mam klucza dynamometrycznego :crybaby:

No tak, teraz to trzeba wymienić i tyle...bez planowania głowicy też chyba sie nie obejdzie....
Tylko, jeżeli jest jakiś powód który doprowadził do uszkodzenia uszczelki to wolałbym wiedzieć by nie doprowadzić do tego samego raz kolejny......

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 9:58 am

Nie pałować na zimny, nie grzać przez kilka godzin z prędkością Vmax, dbać o płyn chłodniczy, nie przegrzewać silnika :)
Co do planowania: dobry mechanik powinien to ocenić, bo może wcale nie trzeba jej planować, bo nie zrobiły się jakieś fale dunaju. Bo tak na zdrowy rozsądek po co planować jak jest prosto? Uszczelka się dopasuje i zniweluje ewentualne drobne odchyłki.

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 10:07 am

To pewnie Osu od jazdy na kole :naughty:

A serio. Uszczelki nie dociśniesz, nawet nie wolno.
Zawsze mógł się trafić słabszy materiał uszczelki lub niepoprawny montaż, nie koniecznie Twoja wina. Warto się tym zająć bo może też płyn puszczać na pierścieniach. Ale najprawdopodobniej puszcza doszczelnienie zewnętrzne. Zrobisz sobie od razu serwis :msn-wink: (zobacz, czy w płynie nie ma oleju i odwrotnie)

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 10:29 am

Tak jak Rupert napisał - rozszczelnienie na uszczelce pod głowicą po prostu czasem się zdarza i tyle. Niekoniecznie musi to być wina użytkownika. Czasem jest wada fabryczna uszczelki, czasem jakaś niedokładność w obróbce głowicy lub bloku.
Nic nie poradzisz. Trzeba zwalić głowicę i tyle.
Przy okazji sprawdzisz szczelność zaworów.

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 07, 2014 6:48 pm

Kilka razy w życiu zniszczyłem w autku uszczelkę pod głowicą. Nigdy nie trzeba było planować głowicy. Chociaż 1 raz trzeba ją (głowicę) było wymienić :naughty: . Za każdym razem było to z przegrzania. Przyczyny przegrzania były różne ale efekt końcowy ten sam. Pęknięta uszczelka albo głowica (to już przy wyjątkowo drastycznym przegrzaniu - w normalnej eksploatacji praktycznie nie do pomyślenia). Pęknięcia są różne. Czasem olej cieknie na zewnątrz, czasem jest rozdarte między kanałem chłodzącym a olejowym, czasem nic wyraźnie nie widać. Raz wlała mi się woda do cylindrów, poszła wydechem i silnik stanął. :naughty:
W każdym razie bez rozebrania nie ma co gdybać. Dawniej po dokręceniu głowicy, za jakieś kilkaset km sprawdzało się dociągnięcie śrub. Czy to się teraz praktykuje - nie wiem. Jeszcze jedno: ważny jest sposób (kolejność) dociągania śrub/szpilek głowicy: od środka na zewnątrz. Może jakiś partacz zrobił to źle i teraz wyszło.

Re: uszczelka pod glowicę

Cz sty 09, 2014 2:53 pm

klemens napisał(a):Kilka razy w życiu zniszczyłem w autku uszczelkę pod głowicą. Nigdy nie trzeba było planować głowicy. Chociaż 1 raz trzeba ją (głowicę) było wymienić :naughty: . Za każdym razem było to z przegrzania. Przyczyny przegrzania były różne ale efekt końcowy ten sam. Pęknięta uszczelka albo głowica (to już przy wyjątkowo drastycznym przegrzaniu - w normalnej eksploatacji praktycznie nie do pomyślenia). Pęknięcia są różne. Czasem olej cieknie na zewnątrz, czasem jest rozdarte między kanałem chłodzącym a olejowym, czasem nic wyraźnie nie widać. Raz wlała mi się woda do cylindrów, poszła wydechem i silnik stanął. :naughty:
W każdym razie bez rozebrania nie ma co gdybać. Dawniej po dokręceniu głowicy, za jakieś kilkaset km sprawdzało się dociągnięcie śrub. Czy to się teraz praktykuje - nie wiem. Jeszcze jedno: ważny jest sposób (kolejność) dociągania śrub/szpilek głowicy: od środka na zewnątrz. Może jakiś partacz zrobił to źle i teraz wyszło.


No cieknie po obu stronach jakby bliżej osi ramy...
Zebym to ja wiedział co do tego doprowadziło...tego feralnego dnia co zauwazylem (a omiatałem wzrokiem codziennie..) to fakt, zrobilismy 1200km...ale po plaskim, po niemieckich autostradach, i z przelowową nie większą niż 130km/h...
Teoretycznie silnik dużej CBFnawet zadyszki przy takich obrotach nie powinien mieć...chyba, że długa monotonna jazda go wykończyła...mieliśmy może ze 2 przystanki ciut dłuższe :down:
Podczas calej podrózy nie było ani dzidy, ani czerwonego pola, ani przeciązania na za wysokim biegu...normalnie...w korkach rzecz jasna też rzadko stałem....

I have no idea...to planowanie (50zł podobno) to bym wziął dla swietego spokoju...koszt nie az tak wielki ale zaden mechanik mi się krzywo tłumaczyć nie będzie czemu dalej cieknie albo coś nie gra..kumacie...

Re: uszczelka pod glowicę

Cz sty 09, 2014 6:08 pm

Myślę, że dochodzenie przyczyn to teraz strata czasu. Jest niezła pogoda, podjedź do zaufanego warsztatu, niech robią.
Chyba że sam masz smykałkę, narzędzia, miejsce i chęci się grzebać.

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 14, 2014 6:40 pm

a wiedzieliscie, ze zeby wymienić ów uszczelkę to trzeba wyjac caly silnik... :(
Mechanicy sobie za to odpowiednio liczą...ale czy zdejmowanie czy tez bez to stawki maja obrzydliwie wysokie!!! :scared:

Re: uszczelka pod glowicę

Wt sty 14, 2014 6:42 pm

Osu! napisał(a):a wiedzieliscie, ze zeby wymienić ów uszczelkę to trzeba wyjac caly silnik... :(


No nie mów, że myślałeś, że taką robotę zrobi się bez wyjmowania silnika? :scared:
Odpowiedz