Tak, tak - teorię znam
Gorzej z praktyką
Liczę, że rękawice się jeszcze rozbiją, bo mam ślady po szwach na dłoniach.
Inną sprawą jest, że zabiłem akumulator
Chciałem dzisiaj jechać do pracy, ubieram się siadam, zapłon, starter.. Kręci, kręci - 6s - nic. Druga próba - to samo, 3 to samo, 4 to samo, 5 - coraz słabie aż w końcu terkotanie. Lampa przednia się świeci...
W końcu sobie przypomniałem, że jest zamontowany jakiś alarm. Klikam - i słyszę syk paliwa.. No k... Kręcę, ale pół obrotu i terkotanie. Za późno się zorientowałem
Więc od dziewiątej rano stoi podłączony do Oxforda Optimus 900. W obecnej chwili pokazuje napięci 13,7V i ładowanie ok 20-40mA/s (chyba - dokładnie na wyświetlaczu 0.02
AMP
s.
Czekam do 21:00 i spróbuję uruchomić. Nie spodziewałem się, że akumulator wytrzymuje 5 prób odpalenia. Z drugiej strony jak zobaczyłem, że ma 8,6Ah... o trochę mniej niż w samochodzie.
Kup sobie Hondę, mówili, będzie bez problemów, mówili...