Malenstfo napisał(a):Czyli co ? Zatankowany, z przesmarowanym lancuchem, w miare suchym miejscu i reszta sie nie podniecac ? Ale wyciagne jednak chyba akumulator i podlacze tylko czy jes sens go te kilka miesiecy trzymac pod prostownikiem lidlowym nonstop ?
Moze jeszcze ktos moze cos konkretnego dodac ?
Jak chcesz... Ja aku nie wyciągam. A może jeszcze w grudniu lub styczniu pojeździsz? Dwa lata temu przejeździłem całe Boże Narodzenie. W tym roku sezon zacząłem 1 marca. Motorek odpalił tak, jakbym go wczoraj zgasił. Ale jak już wspomniałem, nie jestem jeszcze aż tak stary, żeby twierdzić, że wszystko co JA robię i mówię jest najlepsze.