Wt sty 10, 2012 9:41 pm
Śr sty 11, 2012 7:32 am
Śr sty 11, 2012 11:29 am
Śr sty 11, 2012 3:26 pm
zbyhu napisał(a):Givi ma moja matka w sześćsetce. Sam montowałem.
Z montażem trochę gimnastyki było, żeby połówki skręcić za kolektorami wydechowymi.
Tak wyglądały po szlifie z prędkości na oko. 70-80km/h (moto szorowało po asfalcie ok. 45-50m - liczone krokami). Gleba praktycznie z pionu (zablokowany przód przy jeździe na wprost), więc uderzenie było silne. Mocowania silnika przeżyły.
http://zbyhu1.republika.pl/szlif.jpg
Także raczej polecam .
Moje też szlifa przeżyły, choć w Niemcowni jeszcze. Nic się nie pourywało w moto. Więc też polecam .
Śr sty 11, 2012 4:17 pm
Śr sty 11, 2012 4:56 pm
Śr sty 11, 2012 5:50 pm
zbyhu napisał(a):Urwany ciężarek, skrzywiona klamka, poniszczona końcówka manetki grzanej, pęknięte wypełnienie zegarów, porysowana i pęknięta owiewka, porysowany kant czachy, zeszlifowana podstawa lusterka (tam gdzie śrubki mocujące lusterko do czachy), porysowany plastik lusterka, porysowany top-case i skrzywiony cały stelaż topka, leciutko ryśnięta końcówka przedniego błotnika. Uff.
Śr sty 11, 2012 8:03 pm
Śr sty 11, 2012 8:58 pm
Pt sty 13, 2012 1:23 pm
PeterS napisał(a):Jeśli już jesteśmy przy gmolach, to odradzam zakup takich:
http://moto.allegro.pl/gmole-honda-cbf- ... 90312.html
Kiedyś takie zanabyłem ,skuszony niższą ceną i wychodząc z założenia, że gmole jakie są każdy widzi i nie ma tu cudów. Otóż są Te gmole są ewidentnie do dupy spasowane. Różnice może tylko kilku mm, ale w twardym metalu powodują, że za kija wafla nie chcą podejść pod otwory u dołu ramy i na wys. cylindrów. Tylko ja wiem ile się nakombinowałem z młotkiem, "strzemionami" z drutu itp. wynalazkami, naqrwowałem i ile browarów wysiorbalem na uspokojenie by w końcu to założyć.
Tu nie ma co oszczędzać.