Fakt. Oglądałem wcześniej na telefonie i nie dojrzałem tych cieniowań na zadupku (teraz to już nie wiem jak to jest z tymi napisami CBF1000 czy mają być czy nie). Ale za to dojrzałem teraz na kompie brak kawałka gumy na wajsze od biegów.
Tak czy owak przebieg jest dużo wyższy niż deklarowany, pytanie co tam jeszcze było gmerane.
No i nie żałowali plaka na kokpit no ale nazwa motoglanc do czegoś zobowiązuje
Co do budżetu, to owszem w polandi pojawiają się litrowe hondy po lifcie w cenie 20-21 tys, ale radzę mijać je z daleka.
80% tylko na podstawie zdjęć można zdyskwalifikować resztę pewnie na podstawie organoleptycznych oględzin.