Tak sobie dodałem ostatnio dwa do dwóch, bo mi pompa siadła w trasie. A konkretnie siadła uszczelka - amortyzator pompy paliwa.
Awaria taka sama jak u Raphiego, któremu też pompa gwizdała i któremu też ta sama uszczelka "prawie" padła:
http://zbyhu.cba.pl/moto/krakow.htmUszczelka ta wchodzi na króciec silnika pompy paliwa i uszczelnia połączenie z plastikową obudową "korpusu" pompy.
I tak. Króciec silnika ma załóżmy 2cm a uszczelka ma wysokość 1cm. Pozostały 1cm to taki chujowy plasticzek dystansowy, aby całe 2cm króćca pokryć. I problem jest taki, że od wstrząsów uszczelka zaczyna wbijać się na ten chujowy plasticzek. Może to ma też pomagać w amortyzowaniu. Nie wiem. Wim, że na pewno pomaga w rozpieprzeniu uszczelki, która wbija się na ten plastik jak na klin. U Raphiego była w całości wbita na plasticzek i przestała uszczelniać - moto gasło przy hamowaniu, gdy w baku było mało paliwa.
To samo pojawiło się u mnie w dzień wyjazdu na wakacje. Chciałem zajrzeć tam po powrocie, ale nie zdążyłem. Uszczelka wbita na plasticzek pękła na pół i pompa się zapowietrzyła, gdy wyszła nad lustro paliwa. Koniec jazdy.
Kończąc ten przydługi post.
Nie mam na to twardych dowodów, ale podejrzewam, że głośne bzyczenie pompy może być pierwszym objawem tych problemów, tj. nabiciem uszczelki na plastik oporowy. Potem jest gaśnięcie przy hamowaniu, a na koniec uszczelka pęka i koniec jazdy.
U mnie jeszcze zniknął kawałek tej uszczelki i gdzieś go zjadło. Nie wiem, czy nie poleciał do wtrysków...
Także jak komuś gwiżdże pompa, to proponuję ją wyszarpać z baku i obejrzeć to uszczelnienie. Nic to nie kosztuje, wystarczy mieć inbus, klucz nasadowy (lub płaski) 10 i 12 i śrubokręt
.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.