Witam wszystkich,
po zimie borykam się z problemem całkowitego braku prądu. Po podłaczeniu aku nie działają żadne śmiatła, wyśiwtlacz, żadnych odgłosów przekaźników po przekręceniu kluczyka. W dwóch słowach : całkowity trup. Przy wkładaniu aku do moto zupełnie przypadkowo na chwilę zwarły mi się klemy z odwrotnymi biegunami na aku (tzn. + z - ). Pomimo, ze stacyjka była wyłaczona coś tam bzyknęło. Jak już zamontowałem aku prawidłowo to odkryłem problem.
Akumulator sprawdzany, świeżo ładowany, napięcie 12,5V. Dla pewności podłączyłem drugi I nie pomogło.
Główny bezpiecznik 30A sprawdzony, nie przepalony. Pozostałe bezpieczniki również sprawdzone.
Co byście sprawdzili w dalszej kolejności? Gdzie szukać? Niestety, ale posiadam głównie wiedzę z mechaniki I hydrauliki, a z tą elektryczną troszkę słabiej