Wszystko zależy od tego, na czym będzie się czuł wygodniej. Najlepiej jakby przysiadł się na oba i zrobił jazdy próbne.
"X" odpuściłem sobie nie ze względu na wzrost (przy 178 cm można dotknąć w całości ziemi stopami), ale niezbyt wygodną dla mnie pozycję kolan, która na dłuższą metę stawała się męcząca. Co do "S"-ki, to przyznam, że nie miałem wcześniej jednośladu, który tak by mi pasował pozycją - przy dłuższej podróży nie czuję żadnego zmęczenia rąk, karku czy dyskomfortu nóg. Natomiast nawet przy tym samym wzroście mogą być odmienne proporcje ciała i jednemu lepiej będzie na X, innemu na S. Dlatego dobrze jest to dokładnie sprawdzić w praktyce niż potem mieć problem.
Zresztą, jeśli motocykl ma być do miasta, manewrowanie "S"-ką jest nieco łatwiejsze niż "X"-em (niższa, mniej obudowana - choć oba do Yamahy Tracer 700 pod tym względem się nie umywają). Poza tym, zawsze w razie potrzeby można dodać nakedowi trochę akcesoriów turystycznych, z deflektorami włącznie (S-ka jest tańsza od X). Co więcej, zawieszenie w X-ie, mimo większego skoku, ma nieco inną charakterystykę: jest trochę twardsze. Najbardziej komfortowa jest Integra, "S"-ka tak pośrodku. Nie zmienia to faktu, że X jest dużo bardziej popularny, a S-ek czy Integry dużo mniej.
Co do ofert, to uważaj zwłaszcza na sztuki zagraniczne w atrakcyjnych cenach. Ok. 15 tys. za "S" z 2015 r. jest podejrzane, zwłaszcza że w Niemczech na mobile.de dobre egzemplarze z tego rocznika oscylują od 20 tys. zł wzwyż. Z tym częstochowskim Motoportem też bym uważał, bo ich sprzęty często nie mają żadnej dokumentacji poza briefem, co nie pozwala zweryfikować przebiegu. W pierwszej kolejności trzeba spytać o instrukcję i książkę serwisową czy inne dokumenty potwierdzające przebieg.