Cześć
Od kilku dni nie mogę uruchomić mojej Hondy CBF 1000 2006 r.
Zimą były wymienione świece, wyregulowane zawory, wymieniony akumulator. Motocykl stał w garażu przez tydzień i zaprezentowałem go rodzinie podczas imprezki. Ktoś poszedł i przypalił delikatnie gumę w garażu podczas gdy ja biesiadowałem. Zauważyłem to po imprezie. Uruchomiłem silnik, który popracował przez kilka sekund i zgasł. Po wielokrotnych próbach strzelił z jednego wydechu i koniec. Podładowałem akumulator, sprawdziłem bezpieczniki pod kanapą, zdjąłem jedną fajkę i sprawdziłem czy jest iskra na pierwszym cylindrze - jest. Mechanik ma czas dopiero w przyszłym tygodniu. Nie mam zielonego pojęcia co mogło się stać i co jeszcze sprawdzić. Klucza do świec nie mam, żeby je wyjąć i sprawdzić czy się zalał...???