Witam. Jak w temacie. Moje moto słabo nierówno chodzi na niskich obrotach- tak do 5tys . Przy przyspieszaniu do 5tys tak jakby silnik wibrował i palił na 1,5 cylindra - miedzy 5a 6 tys następuje dziura -zdławienie a powyżej wyrywa i ladnie sie kreci. Ta dziura jest o tyle przykra ze na 6 biegu nie idzie jej pokonać przy predkosci około110- 120 i moto dalej nie pójdzie ( może i pójdzie ale dostaje takiego mula i czkawki ze mi szkoda go kataowac). Na niższych biegach jest troche lepiej- w zasadzie nie równość pracy i dzura jest proporcjonalna od zapiętego biegu. Bez obciążenia ładnie sie wkręca na obroty. Gaźniki wyczyszczone i wyregulowane, swiece nówki irydowe ( po ok 400 km wykręciłem i sa lekko osmolone na obwodzie ale to raczej wina zapłonu niz gaźników) No i własnie iskra- na obu cylindrach jest sałabiutka koloru pomarańczowego. Moto mam od 3 mcy i cos musiało byc z zapłonem bo poprzedni właściciel zmniejszył przerwe na strych świecach do ok 0,65mm. Kupiłem jedna cewkę używkę z fajka i podmieniłem ( sama fajke) jest minimalnie lepiej ale dalej obie iskry słabiutkie i pomaranczowe. I tu pytanie jak w temacie - co i jak sprawdzić. Mogę kupować cewki i po 1 meteda prób i błędów montowac , tak samo jak z modułem zapłonu ale to szukanie po omacku. Wszystkie kable złaczki zapłonu porozpinane i przeczyszczone ale nadal bez rezultatu. Moze ktos poradzi jak sprawdzić cewkę i moduł żeby nie strzelać w ciemno. A czy akumulator, klemy lub coś innego w instalacji moze mieć na to wpływ- chociaż moto kreci i odpala może nie od strzału ale znośnie. Z góry dzięki za podpowiedzi
PS- inny objaw to spalanie - łyka 6- 6,5 /100 i to bez cisniecia