Wczoraj tankowałem swoją Honde pierwszy raz. Wskaźnik już był na czerwonym polu, zalałem pod korek - tak przynajniej mi się zdaje - pistolet do paliwa był włożony minimalnie i "pacząc" oczami w bak zdawało mi się, że jest pełno. Tankowałem siedząc na moto, więc stał prosto.
Problem jest taki, że zatankowałem tylko 12 l. A bak teoretycznie ma pojemność 20 l. Co śmieszne - wskaźnik paliwa wyszedł poza skalę jakieś 2 milimetry.
I tutaj jest pytanie - czy mam w baku jakąś kontrabandę czy może coś ze wskaźnikiem? Ktoś miał podobną sytuację?