A dla mnie to moto nie wygląda na ten przebieg choć to o niczym nie przesądza. Może po prostu jeździł po słonym i stał w wilgoci sporo.
Zastanawiam mnie ten poobijany wahacz przy amorku tylnym na zdjęciu. A właściwie ten boczny spaw. W oryginale spawy są czarne a tutaj ewidentnie spaw odkryty... co to? Nie mam pojęcia.
Do tego strasznie zaśniedziały. Tak jakby jeździł po anglii. Zardzewiała jest masa detali, nawet ośka piasty tylnego koła z rudą są na ty.
Jakim cudem to jest takie zaśniedziałe?
Chłodnica ma wgniotki od gleb:
Regulacja klamek jest różna:
Tarcze? Moim zdaniem tak jak Turos pisał, jeździły na klockach bez klocka.
Tarcza jest zniszczona, widać miejscowe przetarcia. Bardzo możliwe że była miejscowo przegrzana.
Co się tu na klaksonie dzieje?
Czy przypadkiem prawa naklejka ABS nie jest krzywo naklejona na przednim błotniku?
Jeżeli potwierdzisz bezwypadkowość (bo upadki miał na obie strony) to przy tym stanie moto warte ok 10 - 11k. Oczywiście musi być sprawne i pracować prawidłowo.
Widać, że to moto śmigało na jakiejś wyspie przy słonej wodzie.
I widać też, że właściciel przesadnie (i to jest najdelikatniejsze słowo jakie znalazłem) o niego nie dbał. Jak nie ma historii to można założyć że nic nie było robione w porę, może olej jeszcze oryginalny? Zerknij do filtra, jak nie wymieniony to sporo prawdy Ci powie.
Sprawdziłbym też porządnie łożyska w kołach, łożysko główki ramy. Potrzeba dobrego oka do niego aby nie wejść na minę.
...ale co ja tam wiem.