przez Nazarejski » Wt sie 10, 2021 10:59 am
Zapodałem sobie dzisiaj Tracera 7 na jazdę próbną, tak ze 70km.
Obrazoburcze odczucie mam takie, że ... jeździ się tym bardzo podobnie jak moim Szalonym Łosiem (!). Odczuwalna różnica to oczywiście dynamika - wiadomo, natomiast manewrowość, ciężkość/lekkość, dozowanie sprzęgła, a nawet zestrojenie skrzyni biegów wydaje mi się naprawdę bardzo zbliżone.
Jazda na stojąco dużo gorzej - do przeżycia (chyba lepiej, niż na CBF600 - na ile pamiętam), ale na CB500X znacznie przyjemniej.
Przełączniki niedrogie, ale dają radę.
Biegi 1 i 2 mogłyby być dłuższe, ale to bez znaczenia - w mieście uwielbiałbym 3kę a poza 4kę chyba; w porównaniu z moim zrywność zupełnie inna, ale nie znowu powalająco jakoś (inna sprawa, że swojego już trochę znam i mogę - a przynajmniej powinienem móc ... - lepiej wykorzystać jego możliwości i specyfikę, niż w innym sprzęcie na godzinnej przejażdżce).
Summa summarum - nie rozwalił mi ten sprzęt cycków. O ile podstawowym parametrem dla kogoś jest przelicznik funu za wydaną złotówkę - to dobra partia. Jeśli natomiast dominują parametry utylitarne na dłuższych dystansach - wolałbym chyba NCka (w manualu).
Ale trzeba stwierdzić, że to raczej takie wymądrzanie się - wychodzi na to, że zgodnie w przypuszczeniami wszystkie sprzęty w tej samej kategorii są w dużym stopniu podobne do siebie...
Każdy lubi inaczej...