4kowal napisał(a):Ja tymczasem zrobiłem pierwsze kilometry na Angel GT 1. W porównaniu z 7 letnimi Metzelerami Z8 najbardziej zauważalna jest łatwość składania motocykla w zakręt. Są nowe i mają ładne krągłości. Starym bliżej było kształtem do opony samochodowej
"Uroki" mazowieckich serpentyn i znacznych przewyższeń.
Serio jeździłeś 7 lat na Metzelerach Z8?
Jak kupowałem XJ600, to miała założone chyba pięcioletnie Dunlopy i po jednym albo dwóch sezonach wymieniłem je ze względu na twardość gumy i słabszą przyczepność, a bieżnika było jeszcze na kolejne 5 lat.
W CBF-ie w zeszłym sezonie zmieniłem z Pilotów Road 5 na Angel-e GT 1 i mam identyczne odczucia. Łatwość składania się jest aż niepokojąca na początku
Niemniej coś za coś, ucierpiała stabilność przy prędkościach autostradowych i to dość wyraźnie (szczególnie z bocznymi kuframi).
Naprawiłem to wymianą sprężyn przód+tył na progresywne i nie obyło się niestety bez regeneracji tylnego amortyzatora (teraz dopiero widać różnicę w nastawie tłumienia odbicia!).
I teraz CBF-a prowadzi się naprawdę nieźle, aż nie mogę się doczekać jakiegoś wypadu na tor w Modlinie, co by nauczyć się z tego korzystać.
Po jeździe na Pilot Road 4, którymi byłem zachwycony zarówno w XJ600 jak i w CBF-ie 1000, Pilot Road 5 mocno mnie rozczarowały trwałością i jakością.
Wcześniejszy model był super zarówno pod względem przyczepności w każdych warunkach, jak i trwałości (ponad 20kkm i żadnych problemów poza ubywającym bieżnikiem).
"Piątki" były podobne w przyczepności, natomiast przed zrobieniem 10kkm zaczęły robić problemy.
Gdzieś koło 8kkm zrobionych w sezonie założenia Michałów przednia opona zaczęła wyć, przez co wymieniłem niepotrzebnie łożyska i napęd (bo przecież to nie może być wymieniona kilka miesięcy temu opona).
No i tak pod koniec sezonu zaczęło być widać najpierw mikropęknięcia, potem tu i ówdzie cienkie warstewki gumy w nacięciach zaczęły się odspajać.
Tylna opona zaczęła mieć jakby pofalowany bieżnik (ponoć ten typ tak ma), więc do warsztatu z reklamacją.
W międzyczasie dobiło 10kkm i Olek Motocykle, który był dystrybutorem mojego kompletu, odrzucił reklamację z powodu zużycia opon, które bez względu na stan uważa się za zużyte w okolicach 10kkm i koniec.
Tak więc Michelin i Olek Motocykle wylądowały u mnie na czarnej liście, choć ciekawią mnie doświadczenia innych z tymi oponami.
Pirelli Angel GT natomiast na razie sobie chwalę.