pat_pat napisał(a):Alternator ładuje od 3000 obrotów
???
Pierwsze słyszę o czymś takim. Alternator jak się kręci to ładuje cały czas. Ładowanie jest wtedy, gdy prąd przychodzący do akumulatora jest większy niż prąd z niego wychodzący. Gdy motocykl jeździ po placyku to jeździ na niskich obrotach, więc prąd ładowania jest niższy, a do tego pracuje prawie cały czas wentylator motocykla i wówczas alternator nie wyrabia z ładowaniem.
U mnie na woltomierzu widzę, że gdy się zatrzymam na pracującym silniku to włączony wentylator zabiera 1V po stronie obciążenia, czyli napięcie spada nawet do 12,3V, czyli poniżej napięcia akumulatora. Gdy zrobię lekką przygazówkę, np. do 2000 obrotów, to ładowanie od razu podnosi się o ten brakujący 1V.
Aku rozładowuje się bo w CBF'ach alternator jest bardzo słaby, czyli na wolnych obrotach podaje bardzo niskie ładowanie, a obciążenie jest spore (światła, wtryski, iskra na świecy, komputer, zegary, do tego wentylator, często światło stop).
Krótko mówiąc CBF'a na wtrysku nie nadaje się do bujania po placyku. Być może wersja gaźnikowa tak.
Idealna sytuacja jest wtedy, gdy moc alternatora pozwala na podawanie ładowania 14,4V niezależnie od obciążenia na każdych obrotach. Motocykl z taką isntalacją nadaje się idealnie do jeżdżenia placykowego.
To dlatego inteligentny system oryginalnych podgrzewanych manetek na postoju, na światłach wyłącza podgrzewanie (dioda mruga). Zwykle dzieje się tak gdy załącza się wentylator chłodnicy. To świadczy o słabym alternatorze w stosunku do potrzeb.
Mój nowy alternator na postoju daje od 13,3 do 13,6V ładowania. Podczas jazdy od 13,8 do 14,4. Gdy natomiast załączę światła awaryjne, złapię klamkę hamulca, włączę manetki i załączę długie światła a do tego właczy się wentylator chłodnicy, to napięcie spada nawet do 11,2V (na jałowych obrotach).
...ale co ja tam wiem.