goramo napisał(a):Poza tym, jeżeli hipotetycznie, rzeczywiście nastąpi wypłukanie syfu to może, ale wcale NIE MUSI się tak przydażyć, że utknie on gdzieś w magistrali i coś przytka.
A jeżeli już tak się zdarzy, to też takie miejsce, które będzie pracowało ze zmniejszoną ilością oleju nie zatrze się w dzień, dwa czy trzy.... Tu trzeba czasu i przejechanych kilometrów, oraz niekorzystnego zbiegu okoliczności żeby silnik się zdupił....:
hmm.....
Nie chcę tu nikomu ubliżać ale pokątnie mówiąc, to zaczynam niektórych podziwiać...
Jak to się mówi: Mamusia mnie uczyła... itp itd....
A CO JEŚLI ZDARZY SIĘ TO NAJGORSZE ?
A bez emocji to: "Najciaśniejszymi" kanałami olejowymi w układzie smarowania silnika są panewki... Ja wolałbym zakładać to najgorszą możliwość. Jeśli coś zostanie przypchane, to najprawdopodobniej będą to właśnie panewki. Jeśli miałbym do wyboru wymiane oleju i filtra, a remont silnika, to wolałbym wymieniać. Na sercu nie ma co oszczędzać- nawet jeśli chodzi o serce moto.