Różnice między CBF a FJR
Ciężar:
FJR jest sporo cięższym motorem i czuć tą różnice na parkingowym przestawianiu motocykla. Ale o dziwo podczas jazdy czy też stania (trzymanie motocykla między nogami) FJR jest wręcz lżejsza i łatwiejsza do okiełznania. Spowodowane jest to innym środkiem ciężkości i niższym rozłożeniem masy ... Przy wsiadaniu na CBF czy też zsiadaniu trzeba było mocno się pilnować by za bardzo go nie przechylić bo wiadomo czym to się kończyło ... FJR więcej w tej kwestii wybacza ... FJR jest także niższym motocyklem ...
Pozycja za kierownicą:
tu przyznaje że zmiany są najbardziej widoczne. W FJR pozycja jest bardziej sportowa, czyli motocyklista siedzi lekko pochylony do przodu, oczywiście nie leży na baku jedynie bardziej pochylony niż w CBF, poza tym kierownica jest całkiem inaczej wyprofilowana i sporo węższa. Mnie osobiście bardzo to odpowiada, mam 170cm wzrostu i czuję się na motorze w sam raz. Podejrzewam jednak że wyższe osoby mogą mieć problem z obraniem dogodnej pozycji. Kanapa w końcu wygodna a zawieszenie miękkie turystyczne czyli to na czym mi tak bardzo zależało Czuć że motor jest przeznaczony na dłuższe przejazdy ...
Jazda:
O dynamice motocykla nie będę się rozpisywał bo sprawa jest chyba jasna 1300 a 600 to przeskok cywilizacyjny i choć przy niskich prędkościach nie czuć żadnej różnicy to o tyle przy prędkościach przelotowych i konieczności nagłego przyśpieszenia temat poezja i uśmiech na twarzy . Motocykl jest sporo cięższy i tą masę czuć jedzie się dostojnie, wygodnie jest całkiem inny rodzaj jazdy ... CBF była bardziej zrywna, poręczna, szybciej reagowała ... tutaj nie ma co się wygłupiać każdy manewr musi być bardziej przemyślany ... Największa zmiana to składanie się do zakrętu. FJR ma tendencje do przepadania (inne siły na kierownicy) ze względu na inny środek ciężkości. CBF kładła się całą masą (płynnie, a gdy się przeszarżowało wynosiło na zewnątrz) a FJR trzeba kontrować by nie położyć (przepada) ... Przyznaje że pod tym względem lepiej mi się jeździło CBF ale może to kwestia wyczucia i nalotu kilometrów.
Grzanie się:
O grzaniu w tyłek pierwsze słyszę za to ciepełko jest w kolana i uda bo raz że są osłonięte owiewkami, dwa że ciepło pochodzi od silnika... Na CBF w zimniejsze dni cierpiałem na przewiane "klejnoty" dlatego mnie osobiście to ciepełko odpowiada (to nie jest gorąco !!! jest po prostu cieplej). Poza tym na CBF wiało we mnie z każdej strony (a miałem wersję z owiewkami) za to w FJR nie czuć żadnych oporów a gdy coś za mocno wieje podnosi się elektrycznie szybkę i przyśpiesza z radości W tej kwestii czuć największą różnice między turystyką a sport- turystykiem ... Na CBF cierpiałem na przewiane gardło, kupowałem kominiarkę i kołnierz neupremowy by następnego dnia normalnie rozmawiać natomiast w FJR nic mi nie wieje, pełna kultura i wygoda...
Broń Boże nie narzekam na CBF ... to świetny motocykl ale bardziej do krótkich tras lub żwawego śmigania po mieście ... FJR kupiłem do dłuższych przejazdów i tylko dlatego zmieniłem motocykl