Yo!
No to coś więcej zaczyna się dziać z moim moto .
Nie wiem, czy ma to wpływ z poprzednimi objawami, które nie ustąpiły:
viewtopic.php?f=20&t=1508
Podejrzewam, że jedno z drugim ma związek, ale to tylko domysł.
Moto zaczęło znacząco więcej palić. Podejrzewałem to jakiś czas, teraz wiem na pewno.
W przelocie po autostradzie z prędkością 160-170km/h wyszło mi 7,15l/100km. Poprzednio aby tyle osiągnąć trzeba było grzać 190-200km/h.
Przy wkurwiająco powolnych 120km/h CAŁY czas przez 300km - wyszło 5,4l/100km, podczas gdy kiedyś schodziła przy takiej jeździe poniżej 5l.
Zrobiłem jakieś 1300km razem z Raphim przez ostatnie dwa dni i jego CBF w tych samych warunkach, w tej samej trasie paliła non stop o przynajmniej pół litra mniej na setkę. Wcześniej, jeszcze w maju, gdy jechaliśmy na zlot na mazury - paliły nam dokładnie tyle samo, z odchyłkami max. 0,1l/100km.
No i teraz. Co to może być?
Tzn. wiem, że w zasadzie wszystko, ale rzucajcie pomysły, co mogę sprawdzić. Co dużo głów to nie jedna...
Ja na pierwszy ogień jutro chce rozgrzebać cały układ podciśnieniowy w moto i zmienię filtr powietrza, bo 6kkm temu założyłem jakiś taki zamiennik i ch** wie, może wilgoć wciąga jak gąbka i się "przytyka" przez to...
Pzdr
PS
Nie odnotowałem spadku osiągów moto. Z kufrem leci 230km/h, przyspiesza fajnie, nie ma dziur w obrotach, nic. Oleju bierze śladowe ilości (pół litra na 12kkm dolałem), więc raczej to jeszcze nie starość .