Bardzo często jest tak, że jak ma się dobrą, przytomną ekipę z doświadczeniem i zaufaniem klientów, to dupa kogoś swędzi żeby to rozpierdolić. Różne są powody... jeden chce więcej zrobić, drugiemu nie pasuje atmosfera w pracy lub ma na oku inną, lepszą... nie wnikam, ale widzę po firmie w której sam pracuję że generalnie ludzi się nie sznuje i szef ma w dupie co kto umie, byle przynosił dochód. W sytuacjach podbramkowych wykfalifikowanych i doświadczonych pracowników się zwalnia, zastrasza, obcina prowizje itp. przyjmując na ich miejsce "leszczy". Klienci sie niestety odbijają w takich sytuacjach i bardzo często idą za "swoimi" mechanikami czy handlowcami. (
Sądząc po Waszych wypowiedziach, jestem przekonany że np. Zbyhu będzie szukał tego szefa serwisu czy mechaników z pracy których od lat był zadowolony, serwisując moto w Boosterze.