Witam wszystkich, chciałbym się podzielić problemem, który gnębi mnie od samego zakupu mojej CBF. Mowa tu o baku, który miał dosyć dziwną, nieznaną mi przygodę. Motocykl nie ma żadnych innych uszkodzeń prócz tego zagniecenia na baku. I tu pytanie do Was, co z tym zrobić? Czy jest sens oddawać do kogoś kto profesjonalnie zajmuje się prostowaniem, usuwaniem wgnieceń bez lakierowania czy od razu się poddać i do lakiernika, który zrobi to w ten sposób Lakier nie jest nigdzie uszkodzony więc szkoda mi oddawać do malowania oryginalny bak. Doradźcie coś, ewentualnie takie pytanie czy bak od CBF 600 lub 500 nadawałby się do 1000, czy to tylko zewnętrzne, wizualne podobieństwo ? Proszę o porady i podpowiedzi co zrobić z tym fantem?