Monte Christo napisał(a):No właśnie, bo ku^*a ta givi to jakaś drogawa. Tylko mnie cena powstrzymuje. Muszę pomacać tego Louisa, jak on jest zbudowany. Jak nie widać różnicy to po co przepłacać (pozdrawiam producentów proszka do prania DOSIA)
Goramo, czy to oznacza, że przestałeś ją używać? Kufer wystarczył i pomieścił klamoty, czy znalazłeś jeszcze inne rozwiązanie?
Ta najtańsza torba jest z jakiegoś PCV - wygląda mało ciekawie, ale z racji niskiej ceny postanowiłem zaryzykować i ją kupiłem. Zdała egzamin, więc mogę polecić. Trzeba tylko pamiętać żeby nie dźwigać jej za uchwyt, gdy jest mocno napakowana, bo jest ryzyko, że się uchwyt urwie. Lepiej ją wtedy złapać pod spód przy zakładaniu/zdejmowaniu z moto i przy przenoszeniu. Poza tym jak za cenę w okolicach 30 zeta, to nie mam uwag.
Co do pytania czy jej jeszcze używam - odpowiem -> używam bardzo sporadycznie. Dlatego, że najczęściej z powodzeniem mieszczę się z gratami do kufra. Czasem jak muszę zabrać więcej bambetli + namiot + materac, to na tylne siedzenie wrzucam dodatkowo tą torbę. Ale taka potrzeba zdarzyła mi się przez ostatni sezon chyba raz czy dwa.
Natomiast jak jadę z żoną, to siłą rzeczy nie ma wtedy miejsca na tą torbę, bo siedzenie zajmuje "plecaczek". Wtedy albo mocno ograniczamy pakunki żeby zmieścić się do topcase'a, albo pożyczam boczne kufry (stelaże mam, ale kuferków jeszcze nie nabyłem).
W związku z tym, że jednak 99,9% tras i wyjazdów robię samotnie (żona nie jest fanką jazdy na moto
), to najczęściej wystarcza mi sam topcase + ewentualnie doraźnie ta rolka.