ddow napisał(a):Co do wentylatora i jego pracy na postoju to mysle ze przy sprawnym ukladzie chlodniczym nie powinno sie nic dziac. Nawet przy jego pracy na postoju ponad 15 min (lub non stop) i w najwieksych upalach uklad chlodzenia jest tak zaprojektowany zeby "dawal rade". W innym przypadku jazda w miescie w korku bylaby "lekko stresujaca"...
A ja myślę, że tak wcale nie jest.
Każdy układ ma określoną maksymalną wydajność -> masz określoną (przyjętą w obliczeniach podczas projektowania układu) wartość natężenia przepływu cieczy, określoną ilość tej cieczy (im więcej cieczy, tym większy "bufor" do magazynowania i przenoszenia ciepła), określoną powierzchnię czynną chłodnicy, określone opory przepływu, a wszystko to jest obliczone przy założeniu jakichś warunków brzegowych jeśli chodzi o temperaturę cieczy (różnica temperatur cieczy chłodzącej wychodzącej i wchodzącej do chłodnicy), oraz temperaturę powietrza przepływającego przez chłodnicę (różnica temperatur na wejściu i wyjściu) a także strumień objętościowy przepływającego powietrza.
Powyższe zależności to podstawowe sprawy z zakresu wymiany ciepła i projektowania wymienników ciepła - czyli podstawowego zjawiska zachodzącego w układzie chłodzenia.
Jeżeli stoisz bardzo długo w korku, to brak wystarczającego przepływu powietrza przez chłodnicę powoduje, że warunki dla jakich był obliczany ten układ nie są zachowane i z każdym kolejnym "cyklem chłodzenia" temperatura cieczy jednak wzrasta. Następuje to powoli, ale jednak się to dzieje.
I w pewnym momencie dochodzisz do granicy wydajności tego niewielkiego przecież układu.
Każdy układ chłodzenia, czy to w samochodzie, czy to w motocyklu zaprojektowany jest
do pracy gdy pojazd jest w ruchu i jest zachowany określony przepływ powietrza (bo taki stan
jest normalnym dla tego urządzenia -> pojazdy są projektowane do poruszania się).
Oczywiście sytuacje takie jak stanie w korkach na pewno też są brane pod uwagę przy projektowaniu silników i układów ich chłodzenia, ale zawsze założona jest jakaś granica.
Stanie sobie pojazdu w miejscu przez dowolną ilość czasu przy pracującym silniku
nie jest sytuacją normalną i trzeba się z tym liczyć.