Nawinąłem na tych oponach nieco ponad 9tkm. Na ten dystans składała się jazda:
- w niskich temperaturach (oscylujących w granicach 0 st.C)
- po mokrym i bardzo mokrym

- torowanie (jazda po torze

- jazda w standardowych warunkach: miejskich i pozamiejskich
Opony, po ich krótkim rozgrzaniu zapewniają dobre trzymanie w każdym z powyższych warunków. Metzelery dają wyraźnie znać gdy tracą przyczepność (łapią uślizg) - prowadzenie motocykla robi się jakby "galaretowate", kierownica przestaje stawiać opór lub motocykl zaczyna lekko walić się w zakręt. Dzieje się to na tyle wcześnie, że kierownik jest w stanie zapanować nad tym wszystkim i niedoprowadzić do upadku. A może to nie kwestia dobrych opon tylko wyśmienitych umiejętności kierownika?

Obecnie tylna opona delikatnie zaczyna być kwadratowa - prawdopodobnie jest to wynikiem kilkukrotnego palenia gumy na początku sezonu
