przez zbyhu » N lip 08, 2018 7:17 pm
Zapewne coś z gaźnikami.
Różne przypadki chodzą po motocyklach.
W CB500 żony traciły się wolne obroty chwilę po opuszczeniu warsztatu, gdzie robiono czyszczenie i synchro. 3 razy to samo. Wymieniłem gaźniki w całości, kłopot zniknął.
W XJ600 szwagra nie banglał jeden garnek - okazało się, że zalewało ten jeden gaźnik. O dziwo problemem nie był nieszczelny zaworek iglicowy a... gniazdo zaworka iglicowego. Wymiana oringa za kilka groszy uleczyła moto.
W GS500 - szalały obroty - urwana iglica.
Trzeba gaźniki wyciągnąć na stół, rozkręcić i wnikliwie obejrzeć. I też nie jest pewne, że coś znajdziesz. Jeśli są już np. wyrobione przepustnice i gdzieś tam zaburzone są przepływy wytwarzające mieszankę, to tak będzie się działo i dopiero wymiana gaźników pomoże.
A poza konkursem - zapraszamy do powitalni. Zawsze to milej rozmawiać z kimś, kto wykaże trochę kurtuazji.