Śr maja 30, 2012 7:01 pm
Natka napisał(a):Hm jedno pytanie do posiadaczy cbF-ek litrówek, do jakiej temperatury Wam się grzeją w mieście?
Śr maja 30, 2012 7:46 pm
Marcin73 napisał(a):CB 1300. Nie zawsze należy wszystko przeliczać na kasę i czasem trzeba kupić coś sercem
Cz maja 31, 2012 6:25 am
Cz maja 31, 2012 6:50 pm
PeterS napisał(a):Tymczasem już prosty, chłodzony (nie wymuszonym) powietrzem dwusów z epoki DDR całkiem dobrze radzi sobie w megaupałach asfaltowej dżungli. (Jedyny znany mi przypadek spuchnięcia tłoka w takim moto przytrafił się koledze, który odpalił moto i bez rozgrzewki pognał przed siebie jak dziki. Po ostygnięciu silnika odpalił i pojechał dalej).
So cze 02, 2012 4:49 pm
Marcin73 napisał(a):CB 1300. Nie zawsze należy wszystko przeliczać na kasę i czasem trzeba kupić coś sercem
So cze 02, 2012 5:20 pm
Wt cze 12, 2012 7:37 am
klemens napisał(a):Do Waszej turystyki cbf1000, zdecydowanie. Inna sprawa, że po konkretny model i kolor idzie się do salonu. Na rynku pojazdów używanych czasem bierze się to, co się akurat znajdzie w dobrym stanie.