przez zbyhu » Pn maja 20, 2013 12:19 pm
To jest tak, im wyższe przełożenie (bieg), tym teoretycznie motocykl osiąga większą prędkość maksymalną.
Teoretycznie, bo silnik może nie mieć dość mocy, aby wkręcić się na takie obroty, przy których tą prędkość by osiągnął.
Wiadomo, że im wyższe obroty, tym silnik ma większą moc.
Prosty, teoretyczny przykład obrazujący problem:
Załóżmy, że moto ma moc maksymalną 50KM przy 8 tyś.obr. i jakieś 40KM przy 7 tyś.obr.
Moto na 5 biegu jedzie 180km/h przy 8 tyś.obr. Wykorzystuje więc do tego całe swoje 50KM.
Wrzucamy 6 bieg, jedziemy dalej 180km/h, ale obroty spadają do 7 tyś.obr. A więc nagle mamy tę samą prędkość motocykla, ten sam napór powietrza(180km/h), ale jedynie 40KM. I tu jest pytanie, czy silnikowi starczy te 40KM, aby prędkość utrzymać , czy nie. Jak nie, zacznie zwalniać.
Natomiast mogą pojawić się warunki (wiatr w plecy, jazda z górki, a więc niższe opory), przy których te 40KM już wystarczy, aby się rozkulać bardziej. Wtedy dochodząc do 8 tyś.obr na 6 biegu moto "pójdzie" szybciej.
Dlatego pytanie o to, na którym biegu moto pójdzie najszybciej, jest trochę wróżeniem z fusów. Jedynie sprzęty, które mają ogromny naddatek mocy względem zestopniowania skrzyni biegów (jak np. Rocket III, który mając 150KM i 216Nm jedzie zaledwie 200km/h, bo po prostu nie ma wyższych biegów), mają pewnik, że najszybciej pojadą na ostatnim biegu.